Francja: Rząd gotowy przejąć gigantyczny dług kolei

Édouard Philippe przedstawił wstępną koncepcję częściowego oddłużenia SNCF. Wynika z niej, że państwo przeprowadziłoby ten proces w dwóch etapach. W roku 2020 przejęłoby 25 mld euro długu, a dwa lata później – kolejne 10 mld euro. Premier Francji podkreśla, że rząd zwiększy równocześnie budżet inwestycyjny SNCF o 200 mln euro rocznie, począwszy od roku 2022.

Problemu zadłużenia Kolei Francuskich nie udało się rozwiązać przez ostatnie 30 lat. W tej chwili rządowi zależy na oddłużeniu przedsiębiorstwa, ponieważ już niedługo francuska kolej będzie musiała zmierzyć się z konkurencją, która pojawi się na torach w efekcie liberalizacji rynku przewozów pasażerskich. Według urzędników koszty funkcjonowania SNCF są w tej chwili o jedną trzecią wyższe w stosunku do kosztów innych przewoźników.

W związku z propozycją oddłużenia, premier Édouard Philippe spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych. Wśród ich przedstawicieli nie ma jednak jednolitego stanowiska. Część związkowców zapowiada zawieszenie trwającej akcji strajkowej, inni deklarują kontynuację walki przeciwko prezydenckim reformom.

Przypomnijmy: prezydent Macron postuluje rezygnację z takich udogodnień dla kolejarzy, jak możliwość odejścia na emeryturę w wieku 50 lub 55 lat, czy gwarancje awansów oraz zatrudnienia. Poza zmianami w tym zakresie planowane jest także przemodelowanie struktury przedsiębiorstwa. W ciągu każdych pięciu kolejnych dni, dwa z nich wiążą się z ogromnymi utrudnieniami dla pasażerów. Kolejarze w ramach protestu przeciwko reformie SNCF nie przychodzą do pracy. Akcja rozpoczęła się w pierwszych dniach kwietnia, a z wcześniejszych deklaracji wynika, że potrwa do końca czerwca. Pojawiają się również głosy świadczące o możliwości przedłużenia strajku do końca wakacji. Związkowcy liczą, że dzięki uciążliwym protestom, zyskają poparcie społeczeństwa i odwiodą rząd od pomysłu reform.