Rosyjsko-Fińskie Allegro odstawione. Czy pociągi trafią na Ukrainę?

Pomysł przekazania Kolejom Ukraińskim odstawionego obecnie taboru Karelian Trains (spółka, której udziałami dysponują po połowie Koleje Fińskie i Koleje Rosyjskie) miał narodzić się podczas rozmowy fińskiej premier Sanny Marin z byłym prezesem Ukrzaliznyci Ołeksandrem Kamyszynem w Kijowie w ubiegły piątek, 10 marca. Przewoźnik chciałby wykorzystywać je do ponownego uruchamiania przewozów dalekobieżnych na terenach wyzwolonych spod okupacji. Zarówno rozstaw kół (1520 mm), jak i napięcie (25 kV 50 Hz) pozwalałyby na kursowanie pojazdów po większości głównych linii kolejowych Ukrainy.

O sprawie natychmiast poinformowano fińskiego przewoźnika. Ukrzaliznycia złożyła formalny wniosek o przekazanie składów. Po zbadaniu sprawy VR uznały to jednak za niemożliwe z powodów prawnych. Decydująca okazała się właśnie struktura własności Karelian Trains. – Z tego powodu nie możemy przekazać jednostek na własną rękę ani decydować sami o ich dalszych losach – argumentuje Topi Simola z zarządu VR Group. Wykonanie jakiegokolwiek ruchu wymagałoby zgody również rosyjskiego udziałowca – to zaś, ze zrozumiałych względów, nie wchodzi obecnie w grę. Warto przypomnieć, że Koleje Fińskie zadeklarowały w ubiegłym roku stopniowe, lecz całkowite zerwanie wszelkiej współpracy z Rosją.

Pociągi Allegro kursowały między Helsinkami a Petersburgiem od grudnia 2010 r. do 27 marca ubiegłego roku. O zawieszeniu połączenia zdecydowała strona fińska. Była to reakcja na rosyjską napaść na Ukrainę. Przeszło miesięczna zwłoka miała umożliwić opozycyjnym wobec wojny i rządów Putina Rosjanom opuszczenie kraju. Od tego czasu cztery jednostki stoją bezczynnie na torach odstawczych w Helsinkach.

Tabor, który chciała pozyskać Ukrzaliznycia, to EZT produkcji Alstomu z rodziny Pendolino. Każdy z nich rozwija prędkość do 220 km/h i może pomieścić 337 pasażerów na miejscach siedzących.