Z końcem października miały zakończyć się prace budowlane na łącznicy kolejowej na Okęcie. O tym, że tego terminu nie uda się utrzymać było wiadomo już kilka tygodni temu. Teraz okazuje się, że prace przeciągną się o kilka miesięcy. Opóźniają się również roboty na przystanku Warszawa Stadion
Opóźniona łącznica
Jak wyjaśnił „Rynkowi Kolejowemu” kilka dni temu Mateusz Gdowski, rzecznik prasowy firmy Bilfinger Berger, która jest liderem konsorcjum wykonującego projekt, w ostatnich tygodniach PKP PLK w porozumieniu z Ministerstwem Infrastruktury zwiększył zakres robót związanych z budową łącznicy. Związane jest to z koniecznością budowy nowej pompowni, gdyż stara została zaprojektowana nad tunelem, a powinna znajdować się pod nim. Jak dotąd nie udało się nam ustalić dlaczego o konieczności wprowadzenia taki zmian zdecydowano na tak późnym etapie realizacji projektu.
Kiedy zatem prace zostaną ostatecznie zakończone? – Według mnie zakończenie robót będzie możliwe w lutym lub w marcu – wyjaśniał Gdowski. Zapewnił przy tym, że pociągi będą wozić pasażerów na Okęcie jeszcze przed Euro 2012, a wykonawcy udało się już wykonać ponad 90 proc. układu torowego.
Nie wszyscy patrzą jednak w przyszłość z takim optymizmem jak przedstawiciel wykonawcy inwestycji. Poproszony o komentarz przez dziennikarzy TVP Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK zapewnił jedynie, że PLK robi wszystko, żeby pociąg na Euro jeździły z tej stacji.
Przy tak napiętych terminach inwestycje w ekspresowym tempie musiała by przejść przez wszystkie odbiory techniczne, a to jak pokazuje doświadczenie, nie będzie łatwe.
Inwestycja z problemami
Problemy z budową łącznicy na Okęcie zaczęły się już kilka lat temu na etapie przygotowywania projektu, którego wykonanie powierzono czeskiej firmie Sudop. Praca przeciągnęły się o ponad dwa lata, co przedstawiciele firmy tłumaczyli natrafieniem „na prawdziwy węzeł gordyjski” jakim miały być niezewidencjonowane instalacje miejskie oraz „problemy biurokratyczne”. W maju 2008 roku zakładano, że po zakończeniu prac projektowych i budowlanych z łącznicy będzie można skorzystać w roku 2010. Tak się jednak nie stało.
Umowę z wykonawcą udało się podpisać w październiku 2009 roku. – Ta inwestycja jest niezwykle ważna dla Warszawy, będzie więc pod szczególnym nadzorem nie tylko naszym, ale i władz oraz mieszkańców stolicy. Stąd nie widzę innej możliwości, jak zakończyć jej realizację terminowo – mówił w dniu zawarciu porozumienia prezes PKP PLK, Zbigniew Szafrański.
Warto przypomnieć, że na zakończenie uroczystości podpisania umowy dziennikarz radia RMF FM wręczył prezesowi Szafrańskiemu zegar, który ma odliczać czas upływający do końca realizacji inwestycji. – To zegar symboliczny, ale być może to dobry sposób na dopingowanie wykonawców? – zastanawiał się wtedy prezes PKP PLK.
Umowa określała termin realizacji inwestycji na 20 miesięcy. Za przeprowadzenie prac konsorcjum na czele, którego stoi Bilifinger Berger otrzyma wynagrodzenie przekraczające 233 mln złotych. Zakres robót planowanych do realizacji obejmuje: budowę dwutorowej łącznicy na długości około 1,990 km, kompleksową modernizację nawierzchni kolejowej toru nr 1 linii nr 8 w km 10.512 - 11.809, budowę podstacji trakcyjnej i nastawni dysponującej "OKL", wykończenie i wyposażenie obiektu rzeznaczonego na stację kolejową MPL Okęcie oraz przebudowę peronu na przystanku osobowym Warszawa Służewiec.
Stadion nie taki ładny
Z opóźnieniami mamy również do czynienia w pracach nad przystankiem Warszawa Stadion. Podobnie jak w przypadku łącznicy na Okęcie jest to jedna z kluczowych inwestycji mających ułatwić poruszanie się po Warszawie kibicom w czasie trwania EURO2012. Początkowo zakładano, że roboty zakończą się w październiku, ale terminu tego nie udało się dotrzymać. Aktualna data zakończenia prac to końców roku 2011. – Spowodowane jest to nieterminowym usuwaniem przez wykonawcę projektu błędów w dokumentacji – wyjaśnia na łamach „Gazety Wyborczej” Maciej Dutkiewicz. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z nowym planem to pierwsi pasażerowie będą mogli skorzystać z przystanku w styczniu.
W trakcie realizacji prac zrezygnowano jednak z pierwotnej wersji zadaszenia peronów, która miała nawiązywać do elewacji Stadionu Narodowego. Zamiast białych i czerwonych szklanych tafli pojawi się zadaszenie z blachy. – Od dołu, z perspektywy pasażera, będzie widać tzw. blachę rastrową, przez którą będzie się przesączało światło dzienne – tłumaczy w „Gazecie Wyborczej” Dutkiewicz.
Na wiosnę ma zostać oddany do użycia budynek dworce. Pozostaje mieć nadzieje, że tego terminu uda się dotrzymać.
więcej