Problematyka energetyki kolejowej, będąca obiektem zainteresowania przede wszystkim stosunkowo hermetycznego środowiska specjalistów, nie gości zbyt często na pierwszych stronach gazet, również tych branżowych. Jest to jednak zakres tematyczny niezwykle ważny dla transportu szynowego, zwłaszcza dla samych przewoźników kolejowych (także w perspektywie rychłego wprowadzenia na polską sieć trakcyjną pociągów Pendolino). W Warszawie odbyła się konferencja „Otwarty rynek energetyczny na kolei”, zorganizowana przez TOR Konferencje oraz portal WysokieNapiecie.pl, podejmująca m.in. wspomnianą tematykę w wielu aspektach - zarówno technicznych, jak i ekonomicznych.
Spotkanie rozpoczął Andrzej Wołosz, dyrektor Oddziału Obrotu Energią Elektryczną w PKP Energetyka, który mówił na temat rozwoju swojej spółki, która coraz więcej przychodów ze sprzedaży energii pozyskuje od klientów pozakolejowych. Jak wspomniał, poza energetyką, firma spore nadzieje wiąże z rynkiem obrotu paliw ciekłych i gazowych. Przed spółką stoją także wyzwania, wynikające z wprowadzania na polski rynek kolejowy nowych technologii, jak również te Przede wszystkim - wzmocnienie układu zasilania sieci trakcyjnej dla Pendolino. - Nie przewidujemy tutaj żadnych kłopotów - podkreślił Wołosz. Inne zadania to integracja sieci dystrybucyjnej poprzez przejęcie majątku dzierżawionego na majątek spółki (podstacje trakcyjne, kabiny sekcyjne i sieci), dalsza optymalizacja sieci dystrybucyjnej spółki, a także przyłączanie nowych odbiorców energii elektrycznej do sieci dystrybucyjnej spółki.
O zagadnieniach związanych z prywatyzacją kolejowej energetyki mówił natomiast Tadeusz Syryjczyk, senior ekspert w Zespole Doradców Gospodarczych TOR. Jak zauważył, przymierzana do sprzedaży PKP Energetyka funkcjonuje na kilku rynkach o różnym poziomie konkurencyjności. Np. nie ma innych odbiorców prądu o napięciu 3kV niż przewoźnik korzystający z torów PKP PLK. - Nie ma również alternatywnych podstacji i sieci, więc mamy do czynienia z monopolem technicznym obustronnym. Faktyczna konkurencja pojawia się natomiast, jeśli brać pod uwagę dystrybucję i sprzedaż energii innym podmiotom, w tym na rynku energii. To faktyczna konkurencja – podkreślił Syryjczyk, który analizował różne możliwości dotyczące outsourcingu i tzw. unbundlingu energetyki kolejowej. To drugie pojęcie oznacza separację, rozdzielenie od siebie działalności w obrębie przesyłania bądź dystrybucji energii od działalności, która polega na wytwarzaniu i dostarczaniu (sprzedaży) tej energii do odbiorców końcowych.
Głos zabrał także Krzysztof Musialak, dyrektor ds. klientów biznesowych w Tauron Polska Energia, który przedstawił analizę wyborów klientów na rynku energetyki oraz uwarunkowania funkcjonowania nowych sprzedawców energii dla spółek kolejowych.
Szczególnie interesująca dla przewoźników jest kwestia liczników zużycia energii, montowanych w pojazdach trakcyjnych. - Obecny system rozliczeń, tzw. metoda wskaźnikowa jest nieefektywny. Zamiast mierzyć energię trakcyjną pracą przewozową, mierzmy ją po prostu licznikami – podkreślił Wojciech Malcherek, specjalista w Biurze Wsparcia Technicznego w PKP Cargo. Przedstawił on doświadczeniach przewoźnika w realizacji pilotażowego programu mierzenia zużycia energii przez ET22 przy pomocy licznika. Zbliżoną tematykę, jednak w odniesieniu do eksploatacji pojazdów trakcyjnych wykorzystywanych w przewozach pasażerskich, poruszył natomiast Piotr Zagozdon, główny specjalista w dziale inwestycji i utrzymania obiektów w warszawskiej Szybkiej Kolei Miejskiej, który mówił przede wszystkim o rekuperacji. Zagadnienia związane z olicznikowaniem pojazdów trakcyjnych Kolei Mazowieckich mówił główny energetyk przewoźnika, Jan Szczudło.
O pojazdach komunikacji miejskiej mówił natomiast Konrad Tuliński, kierownik Zakładu Energetyki Trakcyjnej i Torów w Tramwajach Warszawskich. – Nasze roczne zużycie energii to 140 GWh. Tramwaje Warszawskie to trzeci odbiorca energii w Warszawie – podał, opisując sposób rozliczania energii w TW. Jak się okazuje, od 2010 r. Tramwaje Warszawskie trzykrotnie zmieniały dostawcę energii elektrycznej, uzyskując znacznie korzystniejsze ceny w stosunku do "taryfowego" cennika lokalnego sprzedawcy.