Spory projekt dotyczący elektryfikacji 350 kilometrów linii kolejowych na Litwie już stał się oczkiem w głowie kilku polskich firm z branży energetycznej. Możliwe, że także polscy producenci taboru kolejowego będą zainteresowani dostawą lokomotyw elektrycznych do naszego wschodniego sąsiada.
Lietuvos Geležinkeliai (Koleje Litewskie) ogłosiły właśnie, że w tym roku dojdzie do rozpisania przetargów związanych z elektryfikacją 350-kilometrowego odcinka linii magistralnej pomiędzy nadmorską Kłajpedą i podwileńskim Landwarowem (Lentvaris), gdzie znajduje się już sieć trakcyjna na szlaku Wilno – Kowno.
Wstępne kosztorysy mówią o tym, że całkowity koszt prac wyniesie ok. 400 mln euro, choć LG liczą na spore oszczędności, nawet do 150 mln euro. Koniec prac przy elektryfikacji zaplanowano na 2022 rok. Ważnym elementem projektu będzie zakup od 40 do 50 elektrowozów, czym z pewnością zainteresowane będą polskie firmy, m.in. Pesa, której autobusy szynowe z powodzeniem kursują już po litewskich torach.
Obecnie zaledwie 7% litewskiej sieci kolejowej jest zelektryfikowana. Realizacja wspomnianej wyżej inwestycji na najważniejszej magistrali pozwoli na zwiększenie procenta linii „pod drutem” do około 35%. Umożliwi to uruchomienie 75% składów cargo ciągniętych elektrowozami i przestawi około 65% ruchu pasażerskiego na trakcję elektryczną. W tym celu poczyniono już inwestycje w czeskiej Skodzie, która dostarczyła LG 13 piętrowych zespołów trakcyjnych EJ575, znanych w kraju produkcji jako CityElefant.
Zainteresowanie rynkiem litewskim wyraziła już na łamach „RK” PKP Energetyka, która na Litwie powołała spółkę Railen Baltics i nie ukrywa, że zamierza elektryfikować linię Kłajpeda – Landwarów. Więcej na ten temat piszemy
tutaj.