Przez lata straszył podróżnych. Jego stan techniczny był w końcu tak zły, że kolejarze zdecydowali się na jego zamknięcie. Teraz już wiadomo - w przyszłym roku nareszcie będzie remont. Zabytkowy dworzec kolejowy w Kotuniu, leżący między Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami przy linii E20 ma już wkrótce odzyskać dawny blask.
W budynku dworcowym w Kotuniu znajdowała się kasa biletowa spółki Koleje Mazowieckie. Stan budynku nie pozwalał na jego dalszą eksploatację, dlatego PKP zdecydowało się na zamknięcie budynku. Wówczas kasa biletowa przeniesiona została do kontenera i znajduje się w nim do dzisiaj. Na przystanku Kotuń, z którego korzysta wielu pasażerów dojeżdżających codziennie do stolicy, nie ma poczekalni ani toalety. Już niedługo ma się to zmienić. - Dworzec w Kotuniu jest przewidziany do remontu na 2013 rok. Po remoncie znajdą się w nim kasy, poczekalnia z WC, pomieszczenie dla TK Telekom oraz mieszkanie lokatorskie - poinformował „Rynek Kolejowy” Tomasz Kowalski z zespołu prasowego PKP SA. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie remont miałby ruszyć i ile miałby kosztować.
Po remoncie obiektu kasa Kolei Mazowieckich, o ile prowadzący ją agent podpisze z PKP SA nową umowę najmu, może wrócić do pomieszczenia w budynku dworca, w którym znajdowała się przed jego zamknięciem. Koleje Mazowieckie informują także, że poza kasą biletową, na terenie przystanku ma pojawić się biletomat, w którym będzie można zakodować bilet „Karta Mazowiecka”, nad wdrożeniem której spółka właśnie pracuje.
Dworzec w Kotuniu został zbudowany w 1866 roku. Koncepcję remontu obiektu opracowano przed 2009 rokiem. W jej zakres miała wchodzić m. in. termomodernizacja oraz przebudowa oryginalnej konstrukcji dachu, jednak we wrześniu 2009 roku ze względu na unikalny charakter obiekt trafił do rejestru zabytków, a to oznacza, że remont będzie prowadzony pod nadzorem konserwatorskim oraz że jego zakres ulegnie zmianie w stosunku do wcześniejszych założeń.