Duński Lokaltog zamawia kolejne jednostki bateryjne Stadlera

Na europejskim rynku taborowym obserwuje się coraz silniejszy trend, wywołany zaostrzeniem polityki klimatycznej przez Unię Europejską – kolejni przewoźnicy kolejowi i organizatorzy przewozów poszukują rozwiązań umożliwiających zeroemisyjną obsługę tras niezelektryfikowanych. Choć optymalnym rozwiązaniem byłby zapewne powrót do elektryfikacji linii kolejowych na dużą skalę, nie ma na to widoków w dającej się przewidzieć przyszłości. Tymczasem wzrost cen uprawnień do emisji CO2 przy jednoczesnych zapowiedziach obarczenia tym mechanizmem kolejnych branż, w tym sektora transportowego, powoduje, że rozwiązania zeroemisyjne – pomimo ograniczonej dojrzałości technologicznej i efektywności ekonomicznej – stają się niestety koniecznością.

Trend ten nie dotarł jeszcze do Polski, choć z pewnością znalazłoby się wiele relacji, gdzie wdrożenie taboru elektrycznego z modułami bateryjnymi byłoby ciekawą alternatywą dla pojazdów dwutrakcyjnych spalinowo-elektrycznych. Choć w przypadku taboru bateryjnego ogromnym mankamentem jest wciąż relatywnie niski zasięg, wydaje się, że jest to znacznie korzystniejsze z perspektywy przewoźników kolejowych rozwiązanie aniżeli technologie wodorowe – oczywiście tylko w przypadku pokonywania stosunkowo krótkich odcinków bez sieci trakcyjnej. Tego typu pojazdy przeważnie pokonują bowiem do 80 kilometrów na jednym ładowaniu. Nieco lepszy zasięg charakteryzuje produkowane przez Stadlera zespoły trakcyjne FLIRT Akku.

Ich nominalny zasięg wynosi 100 kilometrów, choć w roku 2021 jeden z pojazdów z tej serii pokonał rekord Guinessa, pokonując na jednym ładowaniu aż 224 kilometry. Warto dodać, że szwajcarski producent posiada obecnie ponad 50–procentowy udział w sprzedaży pojazdów bateryjnych na europejskim rynku taboru szynowego. Dobrą wiadomość dla Stadlera przyniósł wczorajszy dzień, w którym jeden z nabywców pociągów FLIRT Akku wykorzystał prawo opcji, zwiększając zamówienie z 14 do 24 składów. To duński przewoźnik kolejowy Lokaltog, który będzie wykorzystywał bateryjne pojazdy do obsługi relacji we wschodniej części Danii – w regionie Zelandia.

Powstaną one w zakładzie produkcyjnym Stadler Polska w Siedlcach. Mają one zastąpić spalinowe zespoły trakcyjne IC2, eksploatowane w Danii od 1997 roku. Wyprodukowano ich łącznie 13 sztuk, przy czym w barwach Lokaltog jeżdżą od roku 2015. Seria IC2 jest przedstawicielem większej rodziny pojazdów, określanych często przez miłośników kolei mianem “gumowych nosów” z racji bardzo charakterystycznego wyglądu ściany czołowej. Podobnie jak pociągi IC2, także FLIRT-y Akku dla Lokaltog składają się z dwóch członów. Warto dodać, że pełne wykorzystanie prawa opcji następuje mniej niż rok po zawarciu umowy. Lokaltog informował wówczas, że pociągi będą obsługiwały trasy Tølløsebanen i Østbanen, a w przypadku wykorzystania prawa opcji także Lollandsbanen i Odsherredsbanen.

– Pociągi FLIRT Akku zostały zaprojektowane tak, aby w pełni spełniać europejskie normy TSI PRM. Niskopodłogowe wejścia i szerokie drzwi umożliwiają wygodne wejście na pokład z niskich peronów. Wnętrze oferuje dedykowaną przestrzeń dla wózków inwalidzkich i rowerów,  półautomatyczną rampę dla osób poruszających się na wózkach, klimatyzację, Wi-Fi, nowoczesny system informacji pasażerskiej oraz uniwersalną toaletę spełniającą wszystkie wymogi dostępności – informuje Stadler w komunikacie prasowym. Pociągi będą mogły się rozpędzić do 160 km/h w przypadku zasilania z sieci trakcyjnej, natomiast w przypadku wykorzystania modułów bateryjnych maksymalna prędkość eksploatacyjna będzie ograniczona do 120 km/h.