Cecylia Lachor: Przy sprzedaży PKP Energetyka doszło do rażących zaniedbań

W ostatnim czasie powróciła dyskusja o opłacie dworcowej. Z czego wynika możliwość jej przywrócenia?

Nowelizacja ustawy o transporcie kolejowym wprowadziła pojęcie infrastruktury usługowej udostępnianej odpłatnie. To, w jakiej formie pobierana byłaby ta opłata, nie zostało jeszcze przesądzone – może to być opłata od przewoźników, ale może to być również państwowa dotacja na ten cel. Odpowiedni kierunek wskaże analiza, w której wzięte zostaną pod uwagę cele Grupy. Forma finansowania utrzymania dworców musi się pojawić, ponieważ tylko niewielka część z nich ma potencjał komercyjny do samodzielnego utrzymywania się. Co ważne, również Unia Europejska wymaga wskazania źródła finansowania utrzymania obiektów po zakończeniu modernizacji, zatem przy rozpoczęciu realizacji programu modernizacji dworców konieczne będzie wskazanie takiego źródła.

PKP SA zwróciło się z wnioskiem o stwierdzenie nieważności sprzedaży PKP Energetyki. Dlaczego? Czy taką operację da się jeszcze odwrócić?

Jako zarząd nie mamy wątpliwości, że przy sprzedaży PKP Energetyki doszło do rażących zaniedbań proceduralnych. Złamano również ustawę o komercjalizacji w zakresie infrastruktury krytycznej. Dlatego taki wniosek musiał zostać złożony. O ewentualnych skutkach będzie można mówić po rozpatrzeniu sprawy przez wymiar sprawiedliwości.

Pojawiły się informacje, że w związku z wnioskiem zamrożone zostały pieniądze ze sprzedaży PKP Energetyki, którymi PKP SA dokapitalizowała PKP Intercity.

PKP Intercity może z tych pieniędzy korzystać i wykorzystuje je na modernizację taboru i zaplecza warsztatowego. Została już zatwierdzona strategia taborowa Spółki, dzięki której poprawi się stan wielu typów wagonów, modernizacje przejdą lokomotywy. W 2015 r. przedłużono bowiem obowiązujące w dokumentacji systemu utrzymania okresy napraw. Było to granie na zwłokę, „kupowano” w ten sposób czas i „rasowano” wynik finansowy. Przez te decyzje poprzedniego Zarządu z 2015 roku przewoźnik będzie miał problem z nakładaniem się obecnie terminów napraw wielu wagonów i lokomotyw.

We wspomnianej strategii taborowej PKP Intercity nacisk kładzie się na modernizacje taboru, a nie zakup nowego. Producenci taboru uważają, że jest to sprzeczne z tzw. planem Morawieckiego, który kładzie nacisk na innowacje?

Zarząd Grupy PKP będzie wypełniał założenia strategii zrównoważonego rozwoju. PKP Intercity rozpoczęło z Pesą Bydgoszcz wspólny projekt badawczy nad nowym modelem lokomotywy. Celem współpracy obu spółek jest projekt konstrukcji, budowy oraz próbnej eksploatacji prototypu lokomotywy dwunapędowej elektryczno-spalinowej przeznaczonej do prowadzenia pociągów po liniach zelektryfikowanych, jak i niezelektryfikowanych. Koncepcja pojazdu została opracowana wspólnie przez Pesę Bydgoszcz i Instytut Pojazdów Szynowych w Poznaniu. PKP Intercity planuje także zakup nowych wagonów i lokomotyw.

Należy zwrócić uwagę, że innowacyjność to nie jedyny zapis tej strategii. Producenci kładą na niego nacisk, ale ważnym zapisem strategii jest też wyrównywanie różnic w dostępności transportowej. Dlatego jeżeli PKP Intercity ma wagony, które po modernizacji za cenę stanowiącą 50% kosztów zakupu nowego pociągu mogą jeździć jeszcze przez 25 lat, to jest pytanie, dlaczego zawsze ma kupować nowy tabor? Spółka musi podejmować racjonalne, ekonomiczne decyzje. Tak zresztą się dzieje, o czym świadczy istotny wzrost liczby pasażerów, który odnotowaliśmy w tym roku.

Chciałbym na koniec poprosić o krótkie podsumowanie najważniejszych wydarzeń 2016 r. w Grupie PKP – oczywiście pani zdaniem.

Naszym celem na początku mijającego roku było przywrócenie znaczenia etosu pracy kolejarza; kiedyś mówiło się o kolei jako o krwiobiegu gospodarki. Przez ostatnie lata, niestety, zapominano o takim właśnie znaczeniu kolei. A ta branża to nie tylko biznes, ale przede wszystkim służba dla społeczeństwa. To, że tak jest, udowodniliśmy podczas Światowych Dni Młodzieży. Współpraca i integracja kolejarzy przełożyła się na sukces organizacyjny całego kraju. Ostatnie dwanaście miesięcy było również rokiem dialogu społecznego. Udało się rozwiązać wszystkie spory zbiorowe w całej Grupie PKP. Przywróciliśmy także dialog w samej branży kolejowej z producentami, wykonawcami i podwykonawcami. Efektem tego jest wiele dobrych rozwiązań wdrażanych w tym roku. Dużo pracy włożyliśmy w osiągnięcie przez PKP Intercity dużo lepszych od przewidywanych wcześniej wyników finansowych i wyników przewozowych. Wraz z PKP PLK pracowaliśmy także nad intensyfikacją inwestycji. Wpisaliśmy nasze działania w strategiczne programy rządowe, jak Mieszkanie+ czy Rozwój Polski Wschodniej. Przygotowaliśmy także plan modernizacji ponad 460 dworców kolejowych. Ten rok zmienił podejście do zarządzania nieruchomościami w Grupie PKP, o czym wspomniałam wcześniej. Uważam że był to dla kolei w Polsce bardzo dobry rok. Wiele wyzwań czeka nas oczywiście w kolejnym roku, z czego się bardzo cieszę. Praca na rzecz kolei i z ludźmi kolei daje poczucie wspaniałej satysfakcji, której życzę Nam wszystkim w zbliżającym się Nowym Roku.

Pierwszą część rozmowy można przeczytać tutaj.