Kończąca się modernizacja linii nr 7 z Warszawy do Lublina pozwala na powrót relacji niektórych pociągów. Ponownie uruchomiony zostanie m.in. Dart, który z Dolnego Śląska przez Warszawę docierał do Lublina.
Modernizacja linii nr 7 na odcinku z Warszawy do Lublina zmierza, choć z opóźnieniami, ku końcowi. Większa przepustowość szlaków pozwoli na uruchomienie większej liczby pociągów między miastami główną trasą przez Dęblin i Puławy (o postępach w pracach na linii
można przeczytać tutaj).
Wróci także połączenie kategorii IC między Dolnym Śląskiem a Lubelszczyzną, które do końca 2016 roku realizowane było zespołami trakcyjnymi Dart. Jest jednak pewne „ale”.
– Z rozczarowaniem przyjęliśmy jednak informację, że przewoźnik zaplanował to połączenie tak, że wyjeżdżając z Jeleniej Góry i Wałbrzycha, pociąg kończy bieg w Lublinie, ale w drodze powrotnej zaczyna swój bieg już tylko z Warszawy. Utrudni to z pewnością organizowanie powrotu pasażerom oraz zmniejszy potencjalny ruch turystyczny w obu kierunkach (Dolny Śląsk – Lubelszczyzna) – napisała grupa posłów z Dolnego Śląska. Parlamentarzyści pytają Ministerstwo Infrastruktury, dlaczego wycofało się z planów przywrócenia połączenia kolejowego Jelenia Góra – Lublin – Jelenia Góra w obu kierunkach. W końcu sierpnia doczekali się odpowiedzi na te pytania.
– Planowane jednostronne uruchomienie pociągu w przedmiotowej relacji wynika z dążenia do efektywnego domknięcia przejść obiegowych pojazdów trakcyjnych oraz optymalnego wykorzystania ograniczonej przepustowości węzła warszawskiego, przy zaplanowanej od marca 2021 r. przez PKP PLK modernizacji Warszawy Zachodniej, co niewątpliwie będzie wiązać się utrudnieniami – napisał wiceminister Andrzej Bittel. Minister przypomniał także, że obecnie aż 5 bezpośrednich pociągów IC uruchamianych jest w relacji Wrocław Główny – Lublin.
– Ponadto zaznaczam, że rozkład jazdy edycji 2020/2021 nie został jeszcze zarządzony. W związku z tym, jego ostateczny kształt może ulec zmianie – dodał Andrzej Bittel.