Z nowym dyrektorem Agencji Rozwoju Przemysłu, Wojciechem Balczunem, rozmawiamy o roli i przyszłości FPS H. Cegielski, w tym o budowie EZT oraz o decyzjach w sprawie Polregio – nowego taboru, kwestii właścicielskich czy nadzoru nad spółką. Co wiemy na pewno?
JR: Przede wszystkim pytanie o to, co dalej z FPS-em?
Wojciech Balczun, prezes ARP: Spółka ma tyle pracy na następne lata, że naszym „bólem głowy” jest to, żeby ta praca została wykonana i żeby zaspokoić potrzeby naszych kontrahentów
i największego klienta, czyli PKP Intercity. To, co jest najbardziej istotne z naszej perspektywy, to jest mądre zarządzenie naszymi aktywami, które mamy w portfelu Agencji Rozwoju Przemysłu, które są związane z sektorem kolejowym, a w tym przypadku z sektorem produkcji i utrzymania taboru kolejowego. A nie zapominajmy, że mamy przecież Polski Tabor Szynowy w Ostrowie Wielkopolskim, zakład wyspecjalizowany w produkcji wagonów towarowych, który ma potencjał zaplecza czy rezerwy do budowy wagonów pasażerskich. Dodatkowo, jeżeli mówimy dzisiaj o EZET-ach, to pokazaliśmy w ostatnich tygodniach pewną koncepcję związaną z ulokowaniem częściowo tej produkcji – jeżeli będziemy dostawali kolejne zlecenia, czy podpiszemy kolejne umowy – również w naszej spółce RFK, która jest zbudowana na bazie majątku Rafako. Jest taka opcja, żeby częściowo ulokować w Raciborzu na przykład produkcję, bo zakład, w którym jesteśmy realizuje kontrakt dla Intercity i to jest dla niego główne zadanie. Dla nas jest to teraz wyzwanie, żeby w tych konkretnych warunkach całym procesem zarządzić tak, żeby nie było żadnych ryzyk i żeby ten ogromny kontrakt, na 300 plus 150 nowych wagonów po prostu zrobić i wykonać.
JR: Jakie są szczegóły tego pomysłu wykorzystania do produkcji EZT dawnego Rafako?
WB: Szczegółów na tym etapie niestety nie mogę zdradzić. Mogę jedynie potwierdzić, że pod koniec kwietnia nowa spółka RFK, w której udziały mają ARP S.A., Polimex Mostostal S.A. oraz Towarzystwo Finansowe „Silesia”, podjęła decyzję o zawarciu wiążącego porozumienia w sprawie dzierżawy majątku Rafako S.A. tworząc nowe możliwości dla lokalnego biznesu. Działalność RFK właśnie w sektorze kolejowym, ale i zbrojeniowym, nie tylko zabezpieczy miejsca pracy, ale także zaktywizuje regionalnych dostawców i usługodawców, przyczyniając się do wzmocnienia konkurencyjności całego śląskiego przemysłu.
JR: Czy Pana zdaniem FPS powinien również rozwijać gałąź zespołów trakcyjnych, a nie tylko skupiać się na wagonach, w których przodował i w których ma ogromne doświadczenie? Czy taka dywersyfikacja oferty producenta ma sens – biznesowy, ale i w zakresie kompetencji i mocy przerobowych?
WB: Dziękuję za to ważne pytanie. Fabryka Pojazdów Szynowych w Poznaniu, jako spółka Grupy ARP, ma ugruntowaną pozycję w produkcji wagonów, co wynika z dziesięcioleci doświadczeń i silnej marki H. Cegielski. Jednocześnie, jako inwestor strategiczny, zawsze analizujemy możliwości rozwoju, w tym potencjał dywersyfikacji oferty. Decyzje dotyczące poszerzenia działalności o zespoły trakcyjne – podobnie jak każdy inny kierunek ekspansji – muszą być poprzedzone wszechstronną analizą: zarówno rynkową, jak i technologiczną. Kluczowe jest tu zachowanie synergii z dotychczasowymi kompetencjami, a także realna ocena możliwości produkcyjnych i konkurencyjności. W Grupie ARP wierzymy, że polski przemysł kolejowy ma potencjał, by rozwijać się w różnych segmentach, ale każdy krok musi być przemyślany i oparty na solidnych fundamentach. Dlatego współpracujemy z partnerami branżowymi i analizujemy trendy, aby podejmować decyzje, które wzmocnią pozycję FPS na rynku, zarówno w perspektywie krótko-, jak i długoterminowej.
JR: Muszę zadać to pytanie, co dalej z taborem dla Polregio? Jakimiś dużymi zakupami, bo wiemy, że potrzeby są ogromne, a jakieś konkretne plany w tym zakresie już macie?
WB: Temat Polregio, a wcześniej przewozów regionalnych, w tej samej konfiguracji dyskursu znam od czasów, kiedy byłem szefem Rady Nadzorczej PKP S.A., a to było bardzo dawno temu. Żal, że w późniejszych latach nie udało się znaleźć systemowego rozwiązania, w jaki sposób Polregio powinno funkcjonować. W tej chwili odbywa się poważna dyskusja pomiędzy nami, jako Agencją Rozwoju Przemysłu, która jest większościowym udziałowcem Polregio, Ministerstwem Aktywów Państwowych i Ministerstwem Infrastruktury. Zbadałem wszystkie scenariusze, które były do tej pory analizowane, jeśli chodzi o źródła finansowania na modernizację taboru,
która musi nastąpić, w świetle chociażby 4 pakietu kolejowego i wyzwań związanych z 2030 rokiem. Nie jestem w stanie w tej chwili powiedzieć, jaka formuła zostanie przyjęta, dlatego że jesteśmy w trakcie bardzo intensywnych dyskusji właśnie w układzie tych trzech stron i mam nadzieję, że to się skończy znalezieniem pozytywnych rozwiązań dla Polregio.
JR: A czy do celu zmierza to, żeby Polregio w końcu miało jednego właściciela, czyli Was jako ARP?
WB: To jest bardziej pytanie w stronę mechanizmów relacyjnych dotyczących Polregio pomiędzy marszałkami, którzy z jednej strony są udziałowcami Polregio, a z drugiej strony są właścicielami swoich spółek kolejowych, zwłaszcza w tych bardzo bogatych województwach. To swego rodzaju dualizm, który stanowi istotne wyzwanie zarządcze i wymaga wypracowania optymalnego rozwiązania. Na tym etapie nie mogę jeszcze jednoznacznie określić preferowanego wariantu, ponieważ poddajemy go szczegółowej ocenie w ramach prowadzonych prac.
JR: A daliście sobie jakiś deadline, do kiedy te kluczowe decyzje w zakresie Polregio, czyli jak ten nowy tabor sfinansujemy, jaka będzie struktura właścicielska, do kiedy te decyzje mają zapaść?
WB: Wszyscy funkcjonujemy pod presją czasu, więc nie ma takiej możliwości, żebyśmy tego typu problemy odkładali na przyszłość. To jest rzecz, która wymaga decyzji w jak najkrótszym horyzoncie czasowym, bo pozyskanie czy wymiana taboru to są poważne procesy inwestycyjne wymagające czasu, a tego czasu jest naprawdę mało.
JR: To ostatnie pytanie – o nadzór nad Polregio, czy przewoźnik przejdzie pod kuratelę Ministerstwa Infrastruktury?
WB: Kwestia zmiany nadzoru nad Polregio rzeczywiście stanowi przedmiot bieżących dyskusji. Jako Agencja Rozwoju Przemysłu musimy zapewnić pełną ochronę naszych interesów, zważywszy na strategiczne znaczenie Polregio w naszym portfelu. Każda decyzja dotycząca tej spółki ma bezpośredni wpływ na pozycję i rating finansowy ARP. Dlatego prowadzimy szczegółowe analizy i konsultacje zarówno z Ministerstwem Infrastruktury, jak i naszym organem nadzorczym – Ministerstwem Aktywów Państwowych.