W czwartek doszło do ataku hakerskiego na stronę internetową Ukraińskich Kolei. Strona była nieczynna, więc nie można było kupić przez nią biletów. Wojciech Balczun, prezes Ukrzalyznycji, nie przebiera w słowach mówiąc o „haniebnym torpedowaniu” reform i podaje przykłady innych działań wymierzonych w zmiany w firmie.
– Z całą odpowiedzialnością i zaniepokojeniem oświadczam, że mamy do czynienia z niesłychanym torpedowaniem wszystkich naszych ostatnich działań, szczególnie w sferze kadrowej. Nowo mianowani kierownicy zetknęli się z realnymi groźbami użycia siły fizycznej. Groźby te idą od konkretnych osób, w oczywisty sposób powiązanych z urzędnikami z wysokich gabinetów władzy – oświadczył Wojciech Balczun na swoim profilu na portalu Facebook. W czwartek prezes UZ miał rozmawiać z kierownictwem kolei austriackich, odwołał jednak swoją wizytę.
– Wszystko to świadczy o tym, że system nie ma zamiaru się poddawać i nie zrezygnuje ze wszelkich środków, by zachować istniejący stan rzeczy. Informuję o tej bezprecedensowej sytuacji społeczeństwo i szefów ukraińskiego rządu, których niewątpliwe wsparcie dało nam możliwość rozpoczęcia realnych reform w firmie – dodał Balczun.
W czwartek na
stronie UZ pojawił się komunikat informujący o pracach „nad konfiguracją sieci lokalnej. Jak poinformowały ukraińskie agencje, podobno widniała na niej również trupia czaszka. Warto dodać, że w zeszłym tygodniu doszło do licznych ataków na strony internetowe instytucji państwowych Ukrainy. Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Turczynow ocenił, że ataki były wcześniej zaplanowane i koordynowane przez centrum, znajdujące się w Rosji.
Wojciech Balczun został prezesem Ukraińskich Kolei w kwietniu. Podczas targów Innotrans przeprowadziliśmy z nim krótką rozmowę, którą można przeczytać
tutaj. W ostatnich dniach UZ zapowiedziały wdrożenie bardzo dużego
programu odnowy taboru.