- W przypadku branży pojazdów szynowych niezwykle ważną sprawą jest zastosowanie odpowiednich materiałów i surowców spełniających wysokie wymagania niepalnościowe i wytrzymałościowe charakterystyczne dla tego segmentu - mówi w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Andrzej Stróżyk, prezes Astromalu.
Jaka część produkcji Astromalu przeznaczona jest dla odbiorców z branży transportu szynowego i jaki jest udział eksportu?
Andrzej Stróżyk, prezes Astromal Sp. z o.o.: Jeżeli mówimy o eksporcie, to udział w produkcji Astromalu wynosi ok. 50%. Naszymi głównymi odbiorcami na rynku transportu szynowego są firmy Bombardier, Lohr, Compin, PESA, Solaris oraz miejskie przedsiębiorstwa komunikacji z Krakowa, Łodzi, Gorzowa, Szczecina, Torunia, Poznania, Warszawy, Gdańska i innych większych miast w Polsce. Około 40% naszej produkcji przeznaczone jest dla branży transportu szynowego.
Jaka jest specyfika tego segmentu? Czym różni się produkcja na rzecz np. kolei lub tramwajów od produkcji dla firm z branży samochodowej?
Przede wszystkim jest to produkcja krótkich serii. Nie wytwarzamy części do np. tysiąca pojazdów, jak to jest w przypadku autobusów. Mówimy tutaj o serii kilkudziesięciu lub co najwyżej kilkuset produktów. Są firmy, takie jak np. Lohr czy Compin, które produkują rocznie kilkanaście lub kilkadziesiąt pojazdów szynowych. Bardzo znaczna jest za to liczba remontów leciwych pojazdów, które są w ten sposób rewitalizowane. W przypadku branży pojazdów szynowych niezwykle ważną sprawą jest zastosowanie odpowiednich materiałów i surowców spełniających wysokie wymagania niepalnościowe i wytrzymałościowe charakterystyczne dla tego segmentu.
Astromal ma własny projekt zestawu modernizacyjnego tramwaju 105N.
Jest to projekt, który po raz pierwszy powstał kilkanaście lat temu. Był to okres, w którym potrzeby rynku polskiego były znaczne. Ocenialiśmy je wtedy na około 500 wagonów. Dziś zostało tych pojazdów do remontu trochę powyżej 150 sztuk. Dlaczego tak mało? W tej chwili większość zakładów woli kupić 20-30 letnie pojazdy z Niemiec lub Austrii, w większości wyprodukowane przez Bombardiera. W tych pojazdach przy okazji remontów wprowadzane są nowinki techniczne, takie jak m.in. człon środkowy z niską podłogą. Nasza „stopiątką” lub „osiemsetpiątka” musi „umrzeć”. To jest naturalna kolej rzeczy.
Więcej inormacji w wakacyjnym numerze "Rynku Kolejowego". Zapraszamy do Empików lub prenumeraty. Prenumerując „Rynek Kolejowy” oszczędzasz 15%!
Szczegółowy spis treści numeru wakacyjnego znajduje się tutaj.