Wrocław – Drezno: Reaktywacja z sukcesem?

Po dziewięciu miesiącach przerwy Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego wznowił w grudniu zeszłego roku ruch pociągów przez granicę w przedzielonym Nysą Łużycką Zgorzelcu. Przejeżdżające po spinającym Polskę i Niemcy moście pociągi obsługują obecnie Koleje Dolnośląskie, które po wielomiesięcznych staraniach przejęły obsługę bezpośrednich pociągów z Wrocławia do Drezna i uruchomiły kilka dodatkowych par połączeń o charakterze regionalnym.

Najważniejszy jest ruch dalekobieżny

Jak ocenia przewoźnik, reaktywacja połączeń zakończyła się sukcesem, a zainteresowanie podróżnych utrzymuje się na stałym, wysokim poziomie. – Połączenia z naszym zachodnim sąsiadem cieszą się ogromną popularnością pasażerów. Średnio miesięcznie granicę pociągami KD od momentu uruchomienia połączeń w grudniu 2015 r. przekracza ponad 2700 podróżnych – wylicza Katarzyna Odrowska, specjalista ds. promocji i marketingu Kolei Dolnośląskich.

Według wyliczeń KD najwięcej podróżnych jedzie w najdłuższych możliwych relacjach do Drezna. – 68% pasażerów skorzystało z przejazdów dalekobieżnych w relacjach do i z Drezna, korzystając z ofert Promocja Drezdeńska i Dresden-Wroclaw-Spezial – wskazuje Katarzyna Odrowska. Na podstawie tych ofert kupiony w Polsce bilet ważny pomiędzy stolicami Dolnego Śląska i Saksonii kosztuje 79 zł, z Legnicy – 69 zł, z Jeleniej Góry – 64 zł, a ze Zgorzelca – 54 zł.

Pięć osób w pociągu to powód do zadowolenia?

Bardziej opłacalne finansowo są bilety powrotne ważne jeden dzień, ale większość podróżnych wybiera bilety w jedną stronę. Co ciekawe, liczba podróżnych przekraczających granicę nie jest taka sama w obu kierunkach. – W analizowanym okresie stale utrzymuje się tendencja zdecydowanie większej liczby pasażerów podróżujących przez granicę w stronę Görlitz niż Zgorzelca – mówi przedstawicielka KD.

Koleje Dolnośląskie obsługują obecnie dziewięć par połączeń (osiemnaście kursów) przekraczających granicę na Nysie Łużyckiej. Oznacza to więc, że choć spółka jest zadowolona z osiąganych wyników, liczba podróżnych w każdym ze składów nie jest wielka. 2700 osób miesięcznie oznacza ok. 90 pasażerów dziennie, co z kolei przekłada się na statystycznie pięciu podróżnych w każdym z pociągów. Przewoźnik liczy jednak, że wkrótce ich liczba znacząco wzrośnie.

Wiosna szansą na poprawę wyników

– Nadchodząca wiosna z pewnością zwiększy zainteresowanie wyjazdami grupowymi do Niemiec. To właśnie do małych grup, do pięciu osób, są kierowane najatrakcyjniejsze oferty cenowe – przekonuje bowiem Katarzyna Odrowska. – Starania KD o przyjęcie w poczet przewoźników honorujących bilety międzynarodowe z pewnością dodatkowo zwiększą i tak wysokie zainteresowanie przejazdami przez granicę – dodaje.