PKP PLK poinformowały o wypłaceniu podwykonawcom Astaldi na odcinkach linii 7 i E59 łącznie blisko 22 mln zł. – Wypłacone dotychczas należności pochodzą ze środków własnych spółki – mówi Magdalena Janus z biura prasowego PKP PLK.
Dwa tygodnie temu Astaldi zerwało umowy na przebudowy odcinków linii nr 7 i E59. Firma
powoływała się m.in. na rosnące ceny materiałów budowlanych oraz kosztów robocizny. W tle przewijają się jednak problemy finansowe firmy na rynkach zagranicznych. Wpierw PKP PLK
nie uznały wygaszenia umowy i wezwały wykonawcę do powrotu na plac budowy, ale ostatecznie w piątek 5 października zarządca
sam wypowiedział kontrakt z winy wykonawcy.
PKP PLK zaczęły regulować płatności względem podwykonawców Astaldi na tych dwóch liniach. W sumie od wtorku 2 października PKP PLK wypłaciły na rzecz podwykonawców ok. 22 mln zł. Ostatnia transza – w wysokości ok. 5 mln zł – wypłacono wczoraj. Zarządca infrastruktury chwali się przy tym „szybkimi i nadzwyczajnymi działaniami”.
W obliczu problemów Astaldi pojawiają się pytania o gwarancje bankowe firmy, z których mogłyby skorzystać PKP PK. – Wykonawca przed podpisaniem i w trakcie trwania umowy wniósł stosowane zabezpieczenie – informuje Magdalena Janus z biura prasowego PKP PLK. Zarząd spółki mówił wcześniej o czterech gwarancjach o łącznej wysokości ok. 270 mln zł.
Zarządca nie odpowiedział na pytania, czy i w jakiej wysokości udało się zabezpieczyć gwarancje bankowe, złożone przez Astaldi. – Wypłacone dotychczas należności pochodzą ze środków własnych spółki – mówi Janus. Jak wcześniej przekazywali przedstawiciele PKP PLK, „uruchomienie gwarancji nie jest warunkiem wypłaty należności podwykonawcom”.