Bułgaria dzieli BDŻ na przewoźnika towarowego i osobowego

Restrukturyzacja BDŻ została już przypieczętowana przez rząd Bułgarii. Propozycja bułgarskiego Ministerstwa Transportu została zaakceptowana i BDŻ, jako holding, w którego składzie jest BDŻ PP (przewoźnik pasażerski) i BDŻ TP (przewoźnik towarowy) zostanie podzielony. Zdaniem rządu Bułgarii, holding działa nieefektywnie. Takie przekształcenia przeszła większość państwowych przedsiębiorstw kolejowych w Unii Europejskiej. Ostatnio stało się to w połowie 2019 roku na Litwie, a ostatnią niepodzieloną wielką kompanią pozostaje grecki operator TrainOse. Można się jednak spodziewać, że w krótkim czasie takie zmiany wymusi na firmie nowy właściciel: Koleje Włoskie.

Wstępna restrukturyzacja BDŻ ma zakończyć się na przełomie stycznia i lutego 2020. Rząd oczekuje całkowitego oddzielenia majątku i księgowości do końca września 2020. Infrastrukturą, po wydzieleniu z BDŻ, które miało miejsce w 2002 roku, zarządza spółka NRIC.

Podobnie jak np. PKP Cargo, spółka towarowa będzie starała się działać na zasadach rynkowych bez subwencji państwowych. Państwo wychodzi z założenia, że transport towarów koleją jest dochodowy. Przedsiębiorstwo pasażerskie wciąż będzie, podobnie jak inni przewoźnicy pasażerscy w Europie, uzależnione od dotacji państwowej i regionalnej. Nie wykluczone, że w spółkach dojdzie do ograniczenia zatrudnienia.

Kondycja bułgarskich kolei jest daleka od ideału. Pomimo obecności w Unii Europejskiej, udało się zmodernizować tylko część linii, w tym niecałą magistralę Sofia – Płowdiw – Burgas. Większa część taboru kolejowego, zwłaszcza wagonów dalekobieżnych, jest w złym stanie. Na niektórych liniach lokalnych pojedyncze wagony wciąż ciągną ciężkie spalinowe, sześcioosiowe lokomotywy.