Czy przez przejście Medyka – Mostyska pojedzie druga para pociągów? PKP Intercity prowadzi w tej sprawie rozmowy ze stroną ukraińską. Połączenie Przemyśl – Lwów planowano uruchomić także przed rokiem, ale w wyniku zastrzeżeń ze strony Ukrzalyznicy (UZ) kursy nie znalazły się ostatecznie w rozkładzie jazdy.
Przed rokiem PKP Intercity planowały uruchomić nowy, dzienny pociąg łączący Przemyśl ze Lwowem. Miał on uzupełniać skromną ofertę przewoźnika, umożliwiając dogodny wyjazd do najważniejszego miasta zachodniej Ukrainy bezpośrednim pociągiem z miejscami siedzącymi (obecnie jedyny kurs łączący te dwa miasta to nocny Lwów-Express zestawiony wyłącznie z wagonów sypialnych). Kurs miał być obsługiwany taborem ukraińskim po torze szerokim.
Dodatkowy pociąg ostatecznie nie znalazł się jednak w rozkładzie jazdy. – Planowane połączenie w relacji Przemyśl – Lwów to wynik kooperacji kolei polskich i ukraińskich, a ponieważ strona ukraińska zgłosiła nam pewne uwagi, nadal trwają prace nad ofertą – mówiła nam wówczas Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity. Przewoźnik zapewniał jednak, że nie kończy prac nad uruchomieniem tego pociągu i rozważany jest start połączenia np. na wiosnę tego roku.
Choć pociąg Przemyśl – Lwów nie pojawił się w grafiku połączeń do tej pory, przewoźnik kontynuuje rozmowy ze stroną ukraińską. Mogą one skutkować rozpoczęciem obsługi tego międzynarodowego połączenia w rozkładzie jazdy 2016/17. Jak zaznacza jednak Marta Ziemska, nie zapadły jeszcze żadne wiążące ustalenia. Wprowadzenie dodatkowego pociągu do rozkładu jazdy pozostaje więc póki co tylko jedną z rozpatrywanych opcji. – Jeżeli otrzymamy decyzję w tej sprawie, na pewno o tym poinformujemy – zapewnia przedstawicielka spółki.
Ewentualne uruchomienie nowego kursu do Lwowa byłoby drugim w tym roku – po dołączeniu do pociągu TLK „Hańcza” grupy wagonów do Grodna – rozszerzeniem siatki połączeń PKP Intercity na wschód. Stworzyłoby także pierwszą potencjalnie konkurencyjną cenowo alternatywę dla transportu drogowego. Jedyny pociąg przekraczający granicę w Medyce jest bowiem znacznie droższy niż autobusy, bo do ceny biletu międzynarodowego trzeba doliczyć opłatę za miejsce sypialne.
Możliwe więc, że Podkarpacie uzyska niebawem dwa nowe połączenia międzynarodowe. Niedawno tamtejszy samorząd wojewódzki zapowiedział bowiem, że
dąży do uruchomienia pociągów regionalnych z Rzeszowa przez Krosno, Sanok, Zagórz, Komańczę i Łupków do Medzilaborzec lub Humiennego na Słowacji. Podobnie jak w przypadku połączenia do Lwowa, wciąż jednak nie zapadły w tej sprawie żadne wiążące decyzje.