W Warszawie rozpoczęły się czterodniowe protesty związkowców przeciwko polityce rządu Donald Tuska. Związkowcy demonstrują przed sześcioma ministerstwami w centrum Warszawy. Prym w dzisiejszych demonstracjach wiodą kolejowe związki zawodowe, mimo iż w sierpniu udało im się skutecznie zakończyć najważniejsze spory z pracodawcami.
Przed ministerstwem transportu pikietują kolejarze, którzy przynieśli ministrowi Sławomirowi Nowakowi zegary, nawiązując do "afery zegarkowej", o której doniósł tygodnik "Wprost". – Pracownicy kolei traktowani są jak para wodna. Rozbija się Przewozy Regionalne. Nawet Europa się bardziej troszczy o polską kolej – skandują. – Pan minister od dwóch lat nie zrobił nic w kwestii bezpieczeństwa na kolei, zajmuje się swoimi włosami i zegarkami – dodają.
Zaangażowanie kolejowych związkowców w dzisiejsze protesty jest o tyle dziwne, że w ubiegłym miesiącu reprezentantom pracowników spółek kolejowych udało się zakończyć trzy największe spory zbiorowe. Najpoważniejszy dotyczył paktu gwarancji pracowniczych w spółce PKP Cargo. Znalezienie porozumienia w tej sprawie było kluczowym warunkiem przeprowadzenia procesu prywatyzacji tej spółki. Sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji największego przewoźnika towarowego w Polsce ma się odbyć 17 października.
Po wielomiesięcznych negocjacjach obie strony uzgodniły pakt gwarancji pracowniczych, zakładający m.in. 4-letnie i 10-letnie gwarancje zatrudnienia oraz wypłatę premii prywatyzacyjnej w formie akcji pracowniczych w przypadku jeżeli dojdzie do debiutu giełdowego spółki. Szacunkowa wysokość premii to ok. 165 mln zł brutto. Ponadto, zgodnie z postulatami strony społecznej, pracownicy będą mieli prawo do desygnowania przedstawicieli do organów korporacyjnych spółki.
Również spółka PKP SA skutecznie rozwiązała swoje problemy pracownicze, które w ubiegłym roku doprowadziły nawet do 2-godzinnego strajku ostrzegawczego. 29 sierpnia zostało wypracowane porozumienie w sprawie systemu ulg przejazdowych dla pracowników kolei, ich współmałżonków i dzieci oraz emerytów kolejowych, które będzie obowiązywać co najmniej do 1 września 2014 roku.
Zgodnie z zawartym porozumieniem pracownicy spółek kolejowych mają prawo do 99-proc. ulgi w drugiej klasie i możliwość dopłaty do ulgi w klasie pierwszej (o ile przepracowali co najmniej 5 lat na kolei), dzieci pracowników będą miały ulgę w wymiarze 80 proc. w całości finansowaną przez pracodawcę, współmałżonkowie będą mieli ulgę w wysokości 80 proc. przy zachowaniu częściowej odpłatności (pracownik płaci 50 proc. wartości ulgi za współmałżonka), natomiast emeryci i renciści kolejowi będą mieli prawo do ulgi 99 proc. przy zachowaniu częściowej odpłatności: dwa pakiety na przewoźników (pierwszy pakiet: PKP Intercity, Koleje Mazowieckie, SKM Trójmiasto, Warszawska Kolej Dojazdowa, oraz drugi pakiet: Przewozy Regionalne, Koleje Wielkopolskie, Koleje Śląskie oraz Koleje Dolnośląskie za opłatą 50 zł/rok każdy).
W ostatnim tygodniu sierpnia udało się także zakończyć trwający od czerwca 2010 r. spór zbiorowy w spółce PKP Intercity w sprawie podwyżek dla pracowników. Strona społeczna postulowała o podwyżkę w wysokości 500 zł w wynagrodzeniu zasadniczym. Ostatecznie zgodziła się na 100 zł podwyżki od 1 września, a od lipca 2014 roku kolejne 120 zł dla ok. 7 tys. pracowników PKP Intercity. Natomiast kadra zarządzająca i kierownicza (ok. 270 os.) otrzyma jednorazowo wyrównanie w kwocie 300 zł brutto do końca br., a w 2014 roku zmieni się podstawa, od której naliczane jest wynagrodzenie.
Jedyną kolejową spółką, w której występuje aktualnie bardzo poważne zagrożenie strajkiem są Przewozy Regionalne. Związkowcy domagają się wpisania do paktu gwarancji pracowniczych m.in. gwarancji zatrudnienia dla pracowników i odprawy w wysokości trzyletniej pensji, w przypadku, gdyby zostali zwolnieni. W referendum strajkowym przeprowadzonym w dniach 5-26 sierpnia 2013 r. w zakładach spółki Przewozy Regionalne udział wzięło 56,4 proc. załogi, w związku z czym jest ono ważne, a wyniki wiążące. Aż 96 proc. pracowników biorących udział w referendum opowiedziało się za podjęciem strajku w przypadku fiaska rozmów w sprawie paktu gwarancji pracowniczych.
Na razie rozmowy ze związkowcami zostały zawieszone do 18 września. – Do tego czasu chcemy zaproponować pewne rozwiązania dla tych, którzy będą zwalniani. Strona społeczna przyjęła to do wiadomości i chce konkretów, które przekażemy na tym spotkaniu – powiedział niedawno Agencji Informacyjnej Newseria Ryszar Kuć, prezes Przewozów Regionalnych. – Z dotychczasowej dyskusji ze związkami wnioskuję, że oni także liczą na to, że dojdziemy przynajmniej do częściowego konsensusu. Związkowcy także rozumieją sytuację, która panuje obecnie. Za szczególnie obiecujące uważam ich ostatnie zapewnienia, że dla nich strajk to również najgorsze rozwiązanie z możliwych – dodał.
Zapisz się do newslettera:
