Do lat 50. XX wieku Argentyna dysponowała kolejami na światowym poziomie. Niestety, gwałtowne i nieprzemyślane wywłaszczenie brytyjskich operatorów i silne upolitycznienie tego sektora spowodowały stopniowy upadek tamtejszych żelaznych szlaków.
W ostatnich latach władze próbują mieszanej polityki: z jednej strony sprywatyzowano część sieci i rosnący ruch prowadzony jest m.in. przez amerykańskich koncesjonariuszy, z drugiej zaś strony pozostające w rękach państwa sieci zmuszone zostają do energicznych reform i poprawienia efektywności. Jedną z nich jest kolej Belgrano o prześwicie 1000 mm, której plany zakładają szybki, aż 4-krotny wzrost przewozów, głównie eksportowego ziarna, soi i cukru. Inna kolej wąskotorowa Argentyny, patagońska Rio Turbio o prześwicie 760 mm, zamówiła 100 nowych węglarek do wywozu tamtejszego węgla koksującego. Już zakupiono i przewieziono z trzy używane lokomotywy spalinowe celem sprostania rosnącym przewozom.