Z Lublina do Rzeszowa z dwoma przesiadkami lub autobusem

Wraz z wejściem w życie ostatniej korekty rocznego rozkładu jazdy 2017/2018, nastąpiły jeszcze większe utrudnienia w podróżowaniu między Lublinem a Rzeszowem. Trasa trzech pociągów bezpośrednich „Korona”, „Resovia” i „Wisłok” została „pocięta” przez inwestycje infrastrukturalne realizowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Między Kraśnikiem a Zaklikowem prowadzona jest modernizacja wraz z elektryfikacją odcinka Lublin – Stalowa Wola Rozwadów linii nr 68, trwa przebudowa stacji Rzeszów Główny. Z tego powodu kilka szlaków nie jest przejezdnych.

Ubocznym skutkiem prac jest czas przejazdu między miastami. Podróżni aż trzykrotnie muszą przesiadać się z pociągów do autobusów i odwrotnie. Z tego powodu oraz wydłużonych czasów jazdy autobusami, zwłaszcza na odcinku Kraśnik – Zaklików (około 80 minut), obecnie pociągi regionalne pokonują trasę o długości 203 km w około pięć godzin. Niespełna godzinę krótszy mają czas przejazdu autobusy pospieszne PKP IC, które po trasie obsługują kilka przystanków (Kraśnik, Stalową Wolę Rozwadów, Tarnobrzeg, Nową Dębę i Kolbuszową). Przypomnijmy, że czas przejazdu pod koniec 2017 r. wynosił mniej niż 4 godziny dla pociągów regionalnych, a połączenia dalekobieżne realizowane były w około 2 godziny i 40 minut.

Niższa frekwencja

Konieczności przesiadek oraz wydłużenie czasu przejazdu pociągów negatywnie odbijają się na liczbie podróżnych. – W każdym przypadku zmian rozkładu jazdy z wprowadzeniem komunikacji zastępczej wydłużającej czas przejazdu obserwujemy zmniejszenie ilości podróżnych. Tak samo jest i na linii nr 68, potok podróżnych na odcinku Lublin – Potok Kraśnicki (teren działania oddziału) w miesiącach styczeń – sierpień w porównaniu do roku 2017 zmniejszył się ok. 40% – informuje „Rynek Kolejowy” Zofia Dziewulska, Naczelnik Działu ds. Handlowych, Oddział Lubelski Przewozów Regionalnych. – Niestety czas remontów i modernizacji linii kolejowych wpływa bardzo niekorzystnie na rentowność połączeń Polregio i skutkuje zmniejszeniem zainteresowania połączeniami kolejowymi – dodaje.

Jak wyjaśnia rzecznik oddziału lubelskiego przewoźnika, na razie trudno ocenić wpływ konieczności dwukrotnych przesiadek na frekwencje w pociągach Lublin – Rzeszów. Wynika to głównie z faktu, iż klientami Polregio są głównie studenci, który najintensywniej podróżują w okresie studiów, czyli od października.

Pociągi nie jeżdżą objazdem przez Przeworsk

Utrudnienia w ruchu przynajmniej w części można byłoby zredukować poprzez skierowanie pociągów bezpośrednich krótszą trasą przez Przeworsk. Stanowi ona trasę objazdową dla częściowo zamkniętej linii nr 71. Jednak, jak dowiedział się „Rynek Kolejowy” w Podkarpackim Oddziale Polregio, skierowanie pociągów na tę trasę nie było możliwe ze względu na obsługę podróżnych między Stalową Wolą i Tarnobrzegiem a Rzeszowem. Z tego powodu skierowanie pociągów Lublin – Rzeszów linią nr 68 do Przeworska spowodowałoby konieczność uruchomienia połączeń, a to wymagałoby dodatkowej rekompensaty finansowej od organizatora przewozów, a także zaangażowania większych zasobów, w tym pojazdów przeznaczonych do obsługi linii niezelektryfikowanych.

W 2019 r. lepiej nie będzie...

Jak wynika z opublikowanego na „Portalu Pasażera” rocznego rozkładu jazdy oraz innych materiałów dotyczących rozkładu jazdy 2018/2019, podróżni nadal będą musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami. Wynikają one z realizacji inwestycji infrastrukturalnych prowadzonych na jednotorowych liniach. Do końca lipca odcinkami zamykana będzie linia nr 68 między Lublinem a Stalową Wolą Rozwadów, zaś od kwietnia 2019 r. ruch kolejowy będzie wstrzymany na linii nr 71 Ocice – Rzeszów Główny. Podróżujący między Lublinem a Rzeszowem nadal część (połączenia Polregio) lub całość trasy (PKP Intercity) będą pokonywali autobusową komunikacją zastępczą.