Zdaniem dr Marcina Wołka z Uniwersytetu Gdańskiego, fundamentalną kwestią, którą musi rozwiązać Maria Wasiak, jest przyspieszenie przygotowań inwestycji, zwłaszcza w transporcie kolejowym, które mają być zrealizowane przy współudziale unijnych pieniędzy w ramach perspektywy finansowej 2014-20.
W piątek Ewa Kopacz przedstawiła skład nowego rządu. Ministrem Infrastruktury i Rozwoju ma zostać Maria Wasiak, obecnie członek zarządu PKP SA, a w przeszłości m.in. prezes PKP SA, prezes PKP Przewozów Regionalnych oraz (w latach 1998-99) szefowa Gabinetu Politycznego Tadeusza Syryjczyka (wówczas ministra transportu i gospodarki morskiej w rządzie Jerzego Buzka).
„Doskonale zna bolączki zarówno przewoźników pasażerskich, jak i towarowych”
– Ta nominacja to dobra informacja dla transportu kolejowego, bo nowa minister wniesie merytoryczne przygotowanie, zdobyte w segmentach tej branży bardzo doświadczonych w ostatnich latach. Mam tu przede wszystkim na myśli fakt, iż kandydatka na ministra była prezesem Przewozów Regionalnych, ale też, dzięki wieloletniej pracy w strukturach Grupy PKP, doskonale zna bolączki PKP Intercity czy też przewoźników towarowych – mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” dr Marcin Wołek z Katedry Rynku Transportowego Uniwersytetu Gdańskiego.
Jego zdaniem, wyzwania, które będą stały przed Marią Wasiak, to przede wszystkim integracja różnych podsystemów transportu, zwłaszcza na obszarach metropolitalnych. – Fundamentalną kwestią jest też przyspieszenie przygotowań inwestycji, zwłaszcza w transporcie kolejowym, które mają być zrealizowane przy współudziale unijnych pieniędzy w ramach perspektywy finansowej 2014-20. Bardzo istotnym obszarem zainteresowania nowej minister musi też być przyspieszenie ślimaczących się inwestycji kolejowych, jak również praca nad docelowym modelem funkcjonowania Grupy PKP. Przychodzi np. ostateczny czas, by odpowiedzieć na pytanie, czy PKP PLK nadal ma być spółką prawa handlowego. Wyzwań jest sporo, ale nowa minister jest osobą kompetentną do kierowania tak trudnym resortem jakim jest MIR. Łączy w sobie doświadczenie oraz wiedzę sprawnego urzędnika i kreatywnego menedżera – dodaje Wołek.
Trzeba wzmocnić siłę polskich portów
Jakie inne obszary poza transportem kolejowym należy określić mianem „obszarów problemowych”? Zdaniem Marcina Wołka, przede wszystkim jest to branża portowa.
– Polskie porty mają kluczowe znaczenie dla gospodarki, dlatego należy podnosić ich konkurencyjność. Mam tu na myśli przede wszystkim inwestycje poprawiające przepustowość „wąskich gardeł” na styku infrastruktury portowej oraz sieci dróg i kolei – konkluduje nasz rozmówca.
Głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Kopacz zaplanowane jest na 1 października.
Zapisz się do newslettera:
