Wagony motorowe zasilane metanem mogą zrewolucjonizować nasze podejście do ekologii w transporcie – twierdzi brytyjska prasa. Metan do napędu pociągów można pozyskiwać nawet z odchodów, a także z resztek marnowanej żywności – pisze Jon Sharman w „The Independent”. Na razie trwają testy prototypu.
Koncepcja ultralekkiego wagonu motorowego
BioUltra została opracowana przez firmę Ultra Light Rail Partners ze środków brytyjskiego Funduszu Zrównoważonych Innowacji. Wyróżnikiem pojazdu jest źródło napędu silniki na metan, który miałby być pozyskiwany między innymi z… ludzkich odchodów w procesie fermentacji z udziałem bakterii. Źródłem metanu mogą jednak być też pozostałości po produkcji rolniczej, zepsuta żywność, której marnowanie jest wielkim problemem w skali całej Europy, a także osady kanalizacyjne. Metan jest więc paliwem całkowicie odnawialnym.
Prawdziwa bezemisyjność
Pojazd ma napęd hybrydowy: silniki metanowe zostaną sprzężone z ogniwami bateryjnymi. Twórcy rozwiązania twierdzą, że ślad węglowy tworzony przez wagon podczas jazdy będzie zerowy: jak argumentują, wytworzone wtedy gazy cieplarniane i tak trafiłyby do atmosfery wskutek naturalnych procesów rozkładu. W porównaniu z autobusami odpada też zanieczyszczenie z wzbijanego pyłu oraz ze ścierania opon.
Opracowany przez firmę prototyp od lipca ubiegłego roku był testowany na torze doświadczalnym w Long Marston w hrabstwie Warwickshire. Wagon rozwija prędkość maksymalną 50 mil (ok. 80 kilometrów) na godzinę, liczy 10 m długości i mieści 120 pasażerów. Szczególny nacisk w kolejnych egzemplarzach zostanie położony na zapewnienie przewożonym osobom bezpieczeństwa epidemicznego. Temu celowi będą służyły filtry powietrza oraz lampy ultrafioletowe. Do napędu metanowego mogą też zostać przystosowane niektóre eksploatowane dziś pojazdy szynowe z silnikami Diesla.
Przeznaczenie: lekka kolej i sieci tramwajowe
Pomysłodawcy proponują zastosowanie swojego dzieła na liniach kolejowych o niskiej frekwencji. Klimat polityczny wydaje się sprzyjać takim innowacjom. Przed rokiem brytyjski rząd
zapowiadał program reaktywacji szlaków lokalnych, zamkniętych w latach 60. i 70. ubiegłego wieku w ramach negatywnie ocenianej dziś reformy zwanej „siekierą Beechinga”. Z drugiej strony należy pamiętać, że zapowiedzi te miały miejsce jeszcze przed pandemią COVID-19 i spowodowanym przez nią lockdownem oraz kryzysem gospodarczym.
Innym miejscem kursowania ultralekkich pojazdów na metan mają być sieci tramwajowe. W obu przypadkach zaletą nowego typu wagonów będzie niska masa, pozwalająca spowolnić zużycie torowisk i obniżyć koszty ich utrzymania.