Nie udało się w październiku w pełni otworzyć znacznie opóźnionej pętli tramwajowej na Żeraniu FSO, która jest rozkopana z powodu budowy trasy ekspresowej S-8. Kiedy dokładnie zakończą się prace odtworzeniowe – nie wiadomo.
Wyłączenia poszczególnych torów na pętli rozpoczęły się w kwietniu 2010 r. Zgodnie z pierwszymi zapowiedziami, prace powinny zakończyć się – jak przekonywał Zarząd Transportu Miejskiego – najpóźniej 30 lipca 2010 r. Tak się nie stało i mimo upływu ponad dwóch lat pętla nadal funkcjonuje w okrojonym zakresie. – Do sierpnia br. ani inwestor (GDDKiA), ani wykonawca (firma J&P Avax) nie byli w stanie przedstawić żadnego realnego terminu mimo pisemnych próśb wysyłanych przez nas do obu instytucji. Według zapewnień uzyskanych w sierpniu br. od wykonawcy realne jest przywrócenie pełnej przejezdności pętli w I połowie października br. – mówił Rynkowi Kolejowemu pod koniec wakacji Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM-u. Mamy już listopad i prace odtworzeniowe, choć teraz już mocno zaawansowane, jeszcze nie zakończyły się.
Pętla opóźniona jedynie pół roku?
Inwestor budowy trasy ekspresowej ma inne spojrzenie na terminy. – Kolizja torów tramwajowych dotyczyła realizacji wszystkich obiektów w węźle Modlińska. GDDKiA nie ustalała innego terminu zakończenia prac, jak i przywrócenia ruchu na pętli tramwajowej niż, zgodnie z kontraktem, na kwiecień 2012 r. – mówi Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy warszawskiego oddziału GDDKiA.
Nawet jeśli – jak przekonuje inwestor – pętla na Żeraniu FSO nie jest opóźniona aż o ponad dwa lata, to termin jej oddania i tak minął co najmniej pół roku temu. – GDDKiA mobilizuje wykonawcę do jak najszybszego zakończenia prac oraz monituje do wykonawcy o minimalizację utrudnień spowodowanych prowadzonymi pracami – zapewnia Małgorzata Tarnowska z GDDKiA. Jak dodaje, przywrócenie pełnej przejezdności pętli i jej odtworzenia do stanu sprzed rozpoczęcia inwestycji należy do kontraktowych obowiązków wykonawcy.
Możliwe kary
Na pętli są wyłączone dwa tory. Tramwaje dwóch linii muszą więc korzystać z jednego czynnego toru, przez co często zajeżdżają się. Utrudnia to regulowanie punktualności odjazdów, co też wiąże się z karami dla przewoźnika tramwajowego. Na warunki obsługi narzekają też pasażerowie. – Z uwagi na odpowiedzialność wykonawcy, w przypadku wystąpienia roszczeń finansowych ze strony pasażerów czy ZTM, zostaną one pokryte z należności przewidzianej dla wykonawcy – zapewnia Małgorzata Tarnowska.
Opóźnione jest nie tylko otwarcie pętli Żerań FSO, ale także całej przebudowywanej trasy ekspresowej S-8. – GDDKiA analizuje roszczenia wykonawcy odnośnie m.in. przedłużenia czasu trwania kontraktu. Jeśli będą one zasadne i udokumentowane, zostaną uznane, jeśli nie, będziemy naliczać kary – mówi Małgorzata Tarnowska.
Ani inwestor, ani ZTM nie podają nowego terminu otwarcia pozostałych torów. Nieoficjalnie słychać, że może nastąpi to w tym miesiącu. Jeśli oczywiście tym razem wykonawca wyrobi się.