Kilka pierwszych miesięcy 2018 r. to raczej dobry okres dla producentów pasażerskiego taboru kolejowego w Polsce. Podpisane kontrakty pokazują, że ten rok z pewnością będzie lepszy niż poprzedni. Na rynku dostaw nowych tramwajów również mieliśmy od czynienia z kilkoma interesującymi zamówieniami.
W pierwszych siedmiu miesiącach 2018 r. producenci taboru kolejowego podpisali umowy na łącznie ok. 1 470 mln zł. To kwota już o prawie 300 mln zł wyższa niż za cały rok ubiegły. Co prawda wciąż daleko do rekordowego 2012 r. (ponad 3,1 mld zł) czy 2013 i 2014 r. (odpowiednio 2,25 i 2,37 mld zł zakontraktowane na tabor), ale od kryzysowego 2015 r. (tylko 547 mln zł) nakłady na nowe pojazdy stale rosną. Co ciekawe, zmalała nieco rola zakupów samorządowych (630,9 mln zł w pierwszych siedmiu miesiącach 2018 r.), ale jest to raczej spowodowane dwoma dość dużymi jak na polskie warunki kontraktami zawartymi przez PKP Intercity. Urzędy marszałkowskie z pewnością nie składają broni i w kolejnych miesiącach oraz latach pozyskają następne nowe pojazdy na potrzeby przewozów w swoich regionach.
Taborowy rok rozpoczął się od podpisania przez H. Cegielski – Fabrykę Pojazdów Szynowych dużej umowy na dostawę 55 wagonów dla PKP Intercity. Poznański producent długo czekał na zawarcie tego kontraktu. Przetarg został rozpisany na początku maja 2017 r. Przewoźnik otrzyma od FPS pięć przedziałowych wagonów I klasy, 18 wagonów bezprzedziałowych II klasy, 18 przedziałowych wagonów II klasy, siedem bezprzedziałowych wagonów II klasy z ośmioma wieszakami na rowery każdy oraz siedem przedziałowych wagonów II klasy, przystosowanych do przewozu osób z niepełnosprawnościami. Podpisana umowa zakłada także możliwość poszerzenia zamówienia o kolejne 26 wagonów (dwa przedziałowe wagony II klasy, dziewięć bezprzedziałowych wagonów II klasy, dziewięć przedziałowych wagonów II klasy, trzy bezprzedziałowe wagony II klasy z ośmioma wieszakami na rowery każdy oraz trzy przedziałowe wagony II klasy przystosowane dla niepełnosprawnych). Termin składania ofert zmieniano czterokrotnie, a i tak jedyna wpłynęła właśnie od FPS. Przekraczała ona dość znacznie budżet („Ceglorz” zaoferował dostarczenie wagonów za 697,3 mln zł, podczas gdy przewoźnik chciał na to przeznaczyć tylko ok. 603 mln zł). Ostatecznie jednak doszło do zawarcia umowy.
Marzec to kolejny kontrakt Newagu na dostawę następnych EZT z rodziny Impuls, czyli najpopularniejszych obecnie w Polsce nowoczesnych pojazdów dla ruchu regionalnego. Nowosądecki producent wygrał w przetargu rozpisanym przez Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego. Dostarczy dwa czteroczłonowe elektryczne zespoły trakcyjne za kwotę ponad 44,3 mln zł. Pojazdy te dołączą do sześciu Impulsów już jeżdżących w tym regionie. Pierwszy z zamówionych EZT ma pojawić się w Świętokrzyskiem w październiku 2018 r., drugi – w lutym 2019 r. Poza standardowym wyposażeniem, Impulsy te mają mieć pętle indukcyjne, które umożliwiają osobom niedosłyszącym odbiór wyraźnego dźwięku poprzez cewkę telefoniczną aparatu słuchowego. W pociągach znajdą się również defibrylatory.
W maju Koleje Mazowieckie podpisały pierwszy kontrakt ze Stadlerem dotyczący realizacji wartej 2,2 mld zł umowy ramowej na wyprodukowanie łącznie 61 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Zakłada ona dostawę sześciu 5-członowych Flirtów za kwotę ok. 153 mln zł. Na mazowieckich torach mają one pojawić się w III kwartale 2019 r. Skierowane zostaną do obsługi trasy Warszawa – Działdowo. Co szczególnie istotne, pojazdy te będą produkowane w całości w Siedlcach, w zakładach Stadlera – zgodnie z deklaracjami firmy skorzysta na tym również ponad 2 tys. krajowych poddostawców elementów taboru.
Drugim kontraktem taborowym podpisanym w maju była umowa na dostawę 13 elektrycznych zespołów trakcyjnych Elf 2 dla warszawskiej SKM przez Pesę Bydgoszcz. Jej wartość to ponad 310,5 mln zł. Producent wyprodukuje dla stołecznego miejskiego przewoźnika kolejowego osiem 5-członowych i pięć 4-członowych pojazdów. Zgodnie z zapowiedziami producenta pierwsze z nich pojawią się w Warszawie w 2019 r., ostatni – w 2023 r. Trafią na szczególnie zatłoczone linie i wzmocnią połączenia w godzinach szczytu. Chodzi tutaj przede wszystkim o relację S1 Pruszków – Otwock. Poza standardowym wyposażeniem, pociągi mają być wyposażone w hotspoty Wi-Fi, ładowarki USB i defibrylatory AED.
Trzecim dużym kontraktem taborowym podpisanym w maju była umowa zawarta pomiędzy nowosądeckim Newagiem a PKP Intercity na dostawę 20 lokomotyw elektrycznych Griffin za sumę 367 mln zł. To o tyle wyjątkowe przedsięwzięcie, że przewoźnicy pasażerscy w Polsce nie pozyskują nowych lokomotyw, a tym bardziej nie tak duże ich liczby. Ostatni raz PKP Intercity kupiło nowe lokomotywy w 2008 r., pozyskując od Siemensa Eurosprintery EU44. Dodatkowo, umowa zawarta z Newagiem zawiera opcję jej poszerzenia o kolejne 10 lokomotyw i zwiększenie tym samym wartości zamówienia do 551 mln zł. Nowosądecki producent dostarczy lokomotywy elektryczne do prędkości 160 km/h, ma na to 30 miesięcy od podpisania kontraktu. Będą one wykorzystywane na trasach: Przemyśl – Lublin – Warszawa – Bydgoszcz – Gdynia/Piła – Kołobrzeg/(Gorzów Wielkopolski) oraz Suwałki – Białystok/Lublin – Warszawa – Poznań – Szczecin/Gorzów Wielkopolski/Zielona Góra.
W lipcu Newag kontynuował dobrą passę. Podpisał umowę z Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego na dostawę pięciu 5-członowych elektrycznych zespołów trakcyjnych Impuls. Jej wartość to 123 mln zł. Pociągi będą obsługiwać m.in. linię kolejową Słupsk – Trójmiasto. Po elektryfikacji będą też mogły wjeżdżać na linię Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Co ciekawe, w każdym z zakupionych pojazdów będzie minimum 20 miejsc rowerowych. Pierwsze dwa zamówione pojazdy zostaną dostarczone w grudniu 2018 r., kolejne dwa w czerwcu 2019 r., natomiast ostatni pociąg pojawi się na Pomorzu w 2020 r.
Zapisz się do newslettera:
