- Wchodzi w życie plan likwidacji kolei na Śląsku. Niestety Urząd Marszałkowski wspólnie z Kolejami Śląskimi spełniły swoją groźbę. My jednak nie pozostajemy bierni i próbujemy walczyć o zmianę tej decyzji, szkodliwej dla mieszkańców i samej spółki. Chcemy zaapelować do mieszkańców by wywarli społeczny nacisk na władze samorządowe – informuje Łukasz Wała ze Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska.
Stowarzyszenie Rozwoju Kolei Górnego Śląska wystosowało apel o podjęcie działań na rzecz przeciwdziałaniu tzw. „planowi naprawczemu” Kolei Śląskich. Wystąpienie zostało skierowane do radnych sejmiku województwa śląskiego oraz pochodzących z województwa śląskiego posłów na sejm RP. - Apelujemy również o skargi do Marszałka Sekuły ze strony mieszkańców regionu – informują członkowie stowarzyszenia.
- Chcielibyśmy, aby ponad interesami politycznymi udało się przekonać zarząd województwa śląskiego do wstrzymania działań najbardziej dotkliwych dla pasażerów oraz najbardziej destabilizujących sytuację finansową Kolei Śląskich – apeluje Stowarzyszenie Rozwoju Kolei Górnego Śląska. Najważniejsze postulaty podnoszone przez SRKGŚ to:
-
przywrócenie taktu 30 min. zamiast 60 min. na linii średnicowej i SKR w najbliższym możliwym terminie, a najpóźniej od 2 IX 2013 r.;
-
„załatanie” największych dziur w rozkładzie jazdy, tak aby minimalna częstotliwość na liniach Katowice-Rybnik i Katowice-Bielsko Biała wynosiła: w dni robocze w szczycie minimum 1 godzinę, poza szczytem i w weekendy minimum 2 godziny;
-
zoptymalizowanie oferty KŚ poprzez: różnicowanie ograniczeń pracy eksploatacyjnej w zależności od dnia roboczego, dnia wolnego od pracy i okresu wakacyjnego i likwidację pociągów na nieefektywnych końcówkach linii (np. na odcinku Katowice – Sosnowiec na linii SKR);
-
zmniejszanie kosztów poprzez wybór przewoźnika w trybie nieograniczonego przetargu, na wzór Województwa Kujawsko-Pomorskiego, nawet jeśli miałoby to w przyszłości wiązać się z likwidacją skrajnie nieefektywnej spółki Koleje Śląskie;
-
budowy taryfy na zasadzie marketingowego kształtowania ceny – w zależności od cen stosowanych przez konkurencję na danej trasie oraz możliwego do uzyskania popytu na usługę, a nie na archaicznej taryfie kilometrowej, która zapewnia mniejsze wpływy dla wielu tras oraz utrudnia integrację taryfową z komunikacją miejską;
-
większego zaangażowania celem pozyskiwania nowych pasażerów, co pozwoli na wzrost pracy przewozowej przy takiej samej kwocie dotacji.
- Jednocześnie zachęcamy wszystkich pasażerów i mieszkańców regionu do indywidualnego wysyłania listów, apeli i petycji do zarządu województwa. Każdy pasażer i mieszkaniec regionu ma prawo wyrazić swoje niezadowolenie – apelują w liście otwartym członkowie organizacji.