Dworzec kolejowy w Elblągu dwa lata temu przeszedł gruntowną modernizację. Pasażerowie zwracają uwagę na kontrast pomiędzy nim, a stacją kolejową, która jest zaniedbana i brudna. Jak podaje portal internetowy „Info.elblag.pl”, w najgorszym stanie znajduje się tunel pod torami, prowadzący na perony i dalej na osiedle Zatorze.
- To część najbardziej oblegana przez pasażerów, a wiemy, że właśnie perony, ich funkcjonalność i komfort to pierwsza ocena, którą miasto wystawia sobie przed podróżnymi.Tutaj niestety w oczy razi wszechobecny brud i nieprzyjemny zapach dobywający się z samego tunelu – skarży się portalowi „Info.elbląg.pl” jedna z mieszkanek miasta.
Dodatkowo pasażerowie podkreślają, że tunel to jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc w okolicy. - Nie ryzykuję tamtędy przejścia po zmroku. Niejednokrotnie natykałam się na "tuptusiów" podpierających tam ściany, urządzających sobie spotkania. W tunelu pełno papierów, butelek i innych śmieci. No i smród - szczególnie dokuczliwy latem – informuje portal „Info.elblag.pl” jedna z pasażerek.
Problem poruszył na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Zenon Lecyk (PiS), który zaapelował o współpracę gminy z PKP PLK w sprawie utrzymania porządku na peronach i w samym tunelu. - Czysty, nowy dworzec jest, ale gdy wejdziemy do tunelu i wyjdziemy na peron trzeci sytuacja diametralnie się zmienia. Sam tunel razi w oczy brudem i często służy za toaletę. Widzę też, że nie ma żadnej aktywności ze strony właściciela tego terenu, regularnego sprzątania peronu, czy samego tunelu –podkreśla w rozmowie z „Info.elbląg” Lecyk.
Więcej