Dziesięć dni temu został zamknięty dworzec Łódź Fabryczna, który obsługiwał największą część łódzkiego ruchu pasażerskiego. Podróżni muszą korzystać z pozostałych czterech dworców w mieście. Sprawdziliśmy, jak przygotowano je do przyjęcia większych potoków.
Łódź Widzew
To tu kończy bieg większość składów, które wcześniej kierowane były na Fabryczny. Inne przejeżdżają tędy na Dworzec Kaliski. Składy dalekobieżne jadące od strony Koluszek przez Łódź w kierunku Kutna, by odciążyć jednotorowy szlak przez miasto, jadą stąd do Zgierza z ominięciem Łodzi Kaliskiej. Słowem — do prawie każdego łódzkiego pociągu, nie licząc kursów regionalnych w kierunkach obsługiwanych przez Kaliską, można wsiąść właśnie tutaj. Dla większości to jedyny przystanek w mieście.
Dworzec Widzew to niewielki budynek położony nieco na uboczu dużej dzielnicy. Nawet po ubiegłorocznej rozbudowie jest mały — w poczekalni tłoczno jest także poza godzinami szczytu. Pracują cztery kasy — po dwie Przewozów Regionalnych i PKP Intercity. W piątym okienku działa informacja.
Choć na stacji są tylko dwa perony, przemieszczanie się pomiędzy nimi rodzi pewne problemy. — Spytałem w informacji, z którego peronu odjeżdża mój pociąg. Mam słuchać zapowiedzi. Pytam więc dalej, czy w ostatniej chwili będę musiał biegać po schodach wysokiej kładki, na co pani w okienku roześmiała się: kładka jest zamknięta, trzeba chodzić przez tory — mówi jeden z pasażerów. Przejście nadziemne zamknięto tuż po przejęciu ruchu z Fabrycznej. Starą, dziurawą kładkę zastąpiły dwa przejścia w poziomie torów na końcach długich peronów.
Łódź Kaliska
Największy spośród dworców zastępczych obsługuje szczytowe połączenia relacji Łódź — Warszawa. Pociągi TLK jadą stąd na Widzew przez Chojny, interREGIO — przez Łódź Żabieniec i Zgierz. Do stolicy można stąd dotrzeć także kursami przelotowymi z Wrocławia. Te skierowano przez Żabieniec, Zgierz i nowo otwartą trasą przez Łowicz Przedmieście.
Choć czynne w pierwszych dniach po zamknięciu dodatkowe stoisko informacji już nie pracuje, na dworcu nie ma przesadnego tłoku ani gigantycznych kolejek. Wczoraj czynne były wszystkie kasy (przed szesnastym października otwierano tylko kilka z nich). Na tablicach z rozkładem jazdy czytelnie naniesiono nowe kierunki: Łowicz Przedmieście i Łódź Chojny.
Pociągi korzystają z większej niż dotychczas liczby torów: po remoncie otwarty jest ten przebiegający przy budynku wyspowego dworca, przy peronie pierwszym. Od początku października używane są także oba tory przy zapomnianym peronie szóstym.
Łódź Żabieniec
Na niewielkim dworcu na północy miasta zatrzymują się pociągi interREGIO z Łodzi do Warszawy i Krakowa. Stają tu też kursy kierowane z Dworca Kaliskiego do Warszawy przez Łowicz.
Mimo wzmożonego ruchu ,na dworcu nic się nie zmieniło. W zdewastowanym przejściu podziemnym po deszczu nadal zbiera się woda, zwłaszcza przy wyjściach na perony. Sam budynek dworcowy jest zamknięty, a w otwartym kilka miesięcy temu sklepiku w budynku dawnych toalet nie da się kupić biletów kolejowych. Barbara Leszczyńska z PKP SA zapewnia, że w zamkniętym, a wyremontowany w 2009 roku budynku dworca, niebawem zacznie działać restauracja, ale póki co na stacji nie ma gdzie choćby schronić się przed deszczem. Duże wiaty nad peronami są dziurawe.
Żabieńca próżno szukać na niektórych tablicach kierunkowych na wagonach. PKP Intercity używa bowiem wciąż tablic z nieaktualnym przebiegiem trasy. Znajdziemy na nich Łódź Widzew czy Koluszki, choć pociąg omija te stacje szerokim łukiem.
Łódź Chojny
Nieczynny od dziesięciu lat dworzec PKP SA ponownie otworzyły właśnie z myślą o pociągach objazdowych. W dni robocze zatrzymują się tu szczytowe kursy w relacji Łódź — Warszawa (rano) i Warszawa — Łódź (wieczorem). Z przystanku korzysta też jeden pociąg interREGIO do Krakowa.
Na miejscu wciąż trwają prace przy porządkowaniu terenu, ale już dziś można korzystać z parkingu, a na postoju czekają taksówki. Dzięki nowym przejściom łatwiej dostać się na pobliskie pętle autobusową i tramwajową. Zdewastowany budynek przestał straszyć wybitymi szybami i brzydkim graffiti. Pociągi zapowiadane są przez megafon, ustawiono przenośne toalety, a dla podróżnych otwarty został parter budynku.
Na parterze działa jedno okienko kasowe PKP Intercity. Czynne jest w nietypowych godzinach: 19:00 — 6:30 (ostatni poranny pociąg odjeżdża stąd o 6:32, a pierwszy wieczorny przyjeżdża o 17:57. Po przyjeździe z Warszawy można więc od razu kupić bilet na jutro). Wywieszono czytelne rozkłady jazdy. Ich autor nie ustrzegł się jednak błędów — jak wynika z tabeli, pociąg z Łodzi do Krakowa po zatrzymaniu się na stacji Kraków Główny kieruje się... do Warszawy Wschodniej.
Na przystankach komunikacji miejskiej w całej Łodzi zawieszone zostały plansze przedstawiające w klarownej formie możliwości przejazdu pomiędzy dworcami, a na stacjach dostępne są ulotki z rozkładem jazdy pociągów do Warszawy.