Do tragicznego wypadku doszło 23 sierpnia w miejscowości Szaflary w Małopolsce. Jak podają media, podczas egzaminu na prawo jazdy samochód osobowy "zgasł" na przejeździe kat. D. Egzaminatorowi udało się uciec z kabiny przed tym, jak w samochód uderzył pociąg osobowy. W pojeździe pozostała egzaminowana 18-latka. Zmarła w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń. W poniedziałek 27 sierpnia prokuratura postawiła zarzut egzaminatorowi.
Ochotnicza Straż Pożarna w Szaflarach poinformowała, że zgłoszenie o zderzeniu pociągu osobowego relacji Chabówka – Zakopane z samochodem osobowym, który odbywał jazdę egzaminacyjną otrzymała 23 sierpnia o godzinie 11:19.
– Po dojeździe na miejsce zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia i przystąpiliśmy do udzielenia kwalifikowanej pierwszej pomocy osobie kierującej samochodem oraz wydobycia jej z pojazdu. Kierująca została przetransportowana do szpitala w ciężkim stanie, niestety nie udało się jej uratować, zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń – informuje Straż Pożarna.
Lokalna "Gazeta Wyborcza" donosi, że do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Szaflarach (chodzi o przejazd kat. D. bez rogatek – przyp. JM.). Kobieta, która zdawała egzamin na prawo jazdy, jechała czerwonym Suzuki Baleno wraz z egzaminatorem. Nie wiadomo, dlaczego nie zatrzymała się przed nadjeżdżającym pociągiem.
– Prawdopodobnie na przejeździe zgasł silnik w samochodzie. Egzaminator zdążył opuścić pojazd i według wstępnych ustaleń próbował zatrzymać pociąg – poinformowała "GW" małopolska policja. Policja badała miejsce wypadku. Ruch kolejowy i samochodowy był wstrzymany.
RMF FM podaje, że zdaniem policji winę za wypadek podczas egzaminu ponosi egzaminator. Przedstawiciele Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, do którego należał uczestniczący w wypadku samochód, mówią, że to sprawa bez precedensu na ich terenie i kwestię winy będą musieli rozstrzygnąć śledczy. Zgodnie z przepisami – egzaminator nie musi mieć zapiętych pasów. Inaczej jest w przypadku kursanta. Prokuratura wszczęła już w tej sprawie śledztwo. Będzie analizować zapis z kamery rejestrującej przebieg egzaminu – podaje RMF.
Są wątpliwości, czy do wypadku rzeczywiście doszło podczas egzaminu na prawo jazdy, czy podczas kursu. Sprawdziliśmy jednak, że Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Nowym Sączu od lutego 2016 prowadzi egzaminy w Nowym Targu.
Aktualizacja [27 sierpnia]: Zarzut dla egzaminatora
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, egzaminator usłyszał zarzut nieumyślnego doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. – Podejrzany stawił się w poniedziałek na pilne wezwanie (...). Jest przesłuchiwany w obecności swojego obrońcy, który przedłożył pełnomocnictwo do obrony, więc musiał być dopuszczony do udziału w czynnościach" – powiedział PAP szef nowotarskiej prokuratury Józef Palenik.
Film z przebiegiem wypadku opublikował w piątek portal Podhale24: