Rusza portal Koleo – sklep z biletami wielu spółek

Wczoraj w Łodzi twórcy systemu Koleo zaprezentowali najważniejsze cechy sklepu internetowego, który rozpocznie swoją działalność 29 lutego. Ma on znacznie ułatwić planowanie podróży, zwłaszcza tych przesiadkowych, bo wyszukiwarka połączeń oprócz godzin odjazdów wskaże również ceny biletów i przeliczy przysługujące podróżnemu ulgi. Dużym udogodnieniem ma być także automatyczny dobór najkorzystniejszej cenowo opcji – jeśli pasażer zgodzi się podać kilka podstawowych danych, np. wiek, system zaproponuje mu ewentualne zniżki handlowe.

Największą zmianą względem dotychczasowych rozwiązań stosowanych przez przewoźników będzie jednak możliwość zaplanowania podróży przesiadkowych, także z wykorzystaniem pociągów kilku spółek, i jednoczesnego zakupu biletów na całą trasę. Sklep wskaże podróżnemu łączną opłatę za przejazd i pozwoli na wybór zarówno najszybszego, jak i najtańszego połączenia. Możliwe będzie też zapłacenie łącznie za wszystkie odcinki – z wykorzystaniem najpopularniejszych metod płatności w internecie.

– W Koleo będzie można kupić bilety m.in. PKP Intercity, Przewozów Regionalnych, Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i kilku innych przewoźników regionalnych – mówi Kuba Czajkowski, prezes warszawskiej firmy Astarium, która stworzyła Koleo. – Na początku w sprzedaży nie będzie biletów Kolei Mazowieckich. W tym przypadku zaprezentujemy aktualny rozkład jazdy oraz wyliczymy ceny, ale ze względu na problemy organizacyjno-techniczne po stronie przewoźnika nie mogliśmy się jeszcze zintegrować z systemem sprzedaży – stwierdza i dodaje, że docelowo nowy kanał dystrybucji ma objąć swoim zasięgiem wszystkie połączenia kolejowe w kraju. – Wierzymy, że już niebawem mieszkańcy Mazowsza będą mogli kupować bilety Kolei Mazowieckich w Koleo. Zarząd przewoźnika jest bardzo pozytywnie nastawiony do projektu – przekonuje.

Bilety w internecie bez dodatkowych prowizji

Założeniem twórców jest – inaczej niż w przypadku niektórych platform pośredniczących w sprzedaży biletów autokarowych – zachowanie takiej samej ceny, jaką podróżny musiałby zapłacić w tradycyjnej kasie bez dodatkowych prowizji czy opłat transakcyjnych. – Nasz model działania jest zbliżony do tego, w jakim funkcjonują kasy agencyjne – tłumaczy przedstawiciel Koleo – ale dajemy naszym partnerom dużo więcej korzyści, np. już w tej chwili jesteśmy gotowi do wdrożenia tzw. wspólnego biletu – stwierdza.

Koleo jest przedsięwzięciem prywatnym, które w założeniu ma funkcjonować na zasadach rynkowych. – W innych krajach są przykłady świetnie działających niezależnych platform sprzedaży biletów kolejowych, np. Trainline w Anglii czy CaptainTrain we Francji. Funkcjonują one doskonale. My zaczęliśmy budować Koleo zanim tamte systemy stały się popularne, więc nie można mówić o jakiejkolwiek inspiracji. Transportem kolejowym zajmujemy się od lat i doskonale znamy potrzeby polskiego rynku zarówno od strony przewoźnika, jak i pasażera – mówi Kuba Czajkowski i dodaje, że jego zdaniem potrzeba stworzenia jednego systemu sprzedaży związana jest z bardzo dużą mnogością ofert poszczególnych spółek.

System może objąć nawet... wąskotorówkę

Jednym z pierwszych podmiotów, które podjęły współpracę z Astarium, była Łódzka Kolej Aglomeracyjna. – Myślę, że taka platforma sprzedaży świetnie wpisuje się w europejską politykę łączenia różnych środków transportu – ocenił Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego. – ŁKA robi pierwszy krok i wchodzi do systemu na początku jego funkcjonowania. Mam również nadzieję, że powstanie też propozycja włączenia do niego także naszej regionalnej atrakcji turystycznej, rogowskiej kolejki wąskotorowej – wskazywał.