Coraz więcej inicjatyw dla ochrony zabytków. Odżyje wałbrzyska parowozownia?

„Radio Wrocław” poinformowało o zamiarze odbudowy lokomotywy parowej, skonstruowanej w Polsce w okresie międzywojennym, serii Pt31. Taki plan ma Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej, która w swoich zasobach ma egzemplarz parowozu. Jak wynika z publikacji, instytucja kultury jest przygotowana do prac, jednak problemem są środki finansowe. Oszacowano, że koszt odbudowy lokomotywy może wynieść nawet 5 mln zł. Dlatego instytucja liczy na zaangażowanie w to przedsięwzięcie innych podmiotów.

Jak zwróciła uwagę rozgłośnia, czynne lokomotywy parowe są magnesem dla turystów. Należący do muzeum skład prowadzony parowozem serii Tkt48-18 w ciągu 3 lat przewiózł ok. 60 tysięcy osób. 

Instytucja dąży również do zagospodarowania nieczynnej lokomotywowni w Wałbrzychu. Jak można przeczytać na portalu „Radia Wrocław”, chce ją wykorzystywać jako bazę lokomotyw i wagonów obsługujących ruch turystyczny. Pomysł ożywienia dawnej parowozowni popierają władze Wałbrzycha, które w powstaniu oddziału jaworzyńskiego muzeum upatrują możliwości ożywienia tej części miasta. Obecnie pojawia się szansa na pozyskanie ciekawego, położonego w pobliżu malowniczych linii kolejowych obiektu, ponieważ jej dotychczasowy zarządca dąży do jego zbycia.

"Goniec Pałucki" poinformował o XXVII Międzynarodowym Zlocie Kolei Wąskotorowych, którego gospodarzem było Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie. Wydarzenie tej rangi po raz pierwszy odbyło się w Polsce. Jak wynika z relacji, impreza zgromadziła czynne parowozy z różnych krajów. Zakończyła ją parada, którą rozpoczął żniński parowóz Leon Px38-805. Uczestniczyły w niej również drezyny i rowery szynowe.

Jak podał lokalny serwis informacyjny, w przyszłym roku międzynarodowy zlot kolei wąskotorowych odbędzie się w Rumunii.

Artykuł można przeczytać tutaj, więcej zdjęć znajduje się na stronie internetowej wydarzenia.

W "Gazecie Lubuskiej" można przeczytać o odnowieniu i wyeksponowaniu zabytkowego wagonu w Parku Kolei Szprotawskiego w Zielonej Górze. Jednostka taboru wybudowana została w 1915 r. w Kanadzie, do Polski trafiła po II wojnie światowej. Staraniem wolontariuszy, z pomocą finansową kilku podmiotów, wagon odrestaurowano. Jest to pierwszy eksponat w przygotowywanym muzeum Kolei powiatowych w Zielonej Górze, gdzie mają być gromadzone wagony i lokomotywy wykorzystywane na liniach lokalnych.

Ten sam dziennik poinformował o oddolnej inicjatywie mieszkańców Kostrzyna, którzy rozpoczęli odnawianie pomnikowego parowozu serii Pt47. Nieremontowana od lat lokomotywa popadała w coraz gorszy stan. Aby to zmienić, jedna z osób uzyskała zgodę właściciela pojazdu na jej odnowienie, po czym skrzyknęła społeczników. Podczas prac usuwano rdzę oraz malowano elementy parowozu farbą podkładową. Jak zapowiedziała "Gazeta Lubuska", akcja będzie powtórzona.

Na portalu informacyjnym "gwo24.pl" można przeczytać o niecodziennym wydarzeniu. Na stację Gogolin przyjechała lokomotywa parowa Ty42-24. Celem wizyty było zabranie polskiego wagonu serii Kpt z 1934 r. Był to dar opolskiego Zakładu Linii Kolejowych, który zasili kolekcję taboru zgromadzonego w Pyskowicach.

Więcej (w tym fotografie i film) można znaleźć tutaj.

Przejazd pociągu turystycznego „TurKol.pl” po m.in. zachodniej części województwa warmińsko- mazurskiego dla lokalnego portalu "Portal Braniewo" stał się pretekstem do przypomnienia o linii nr 254 Tropy - Braniewo. Z rozmowy z przedstawicielem organizatora przewozów wynika, że Instytut Rozwoju i Promocji Kolei zabiega o możliwość przejazdów po tej trasie od czterech lat. Jest duże zainteresowanie przejazdem malowniczą linią. Jednak nie ma na to zgody ze strony PKP Polskie Linie Kolejowy, jej zarządcy. Jak zauważa serwis informacyjny, linia kolejowa jest zaniedbana – porośnięta roślinnością, pogarsza się stan podkładów kolejowych, podejmowane są nawet próby kradzieży.