Według opublikowanych przez Urząd Transportu Kolejowego danych, punktualność przewozów kolejowych lekko wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem. Najmniej punktualne jest PKP Intercity, ale też nie jest to najgorszy wynik przewoźnika.
W II kwartale 2014 roku punktualność kolejowych przewozów pasażerskich kształtowała się na poziomie 92,78% (względem 92,71% w I kwartale 2014 roku). W tym okresie licencjonowani przewoźnicy kolejowi uruchomili łącznie 371 tys. pociągów (o ok. 3,5 tys. więcej niż w I kwartale 2014 roku). Średni czas opóźnień pociągów na przybyciu z włączeniem opóźnień do 5 minut wyniósł 8 minut 40 sekund – podał Urząd Transportu Kolejowego.
Największy odsetek stanowiły pociągi opóźnione na przybyciu do 5 minut – 68,4% (57,9 tysiąca) oraz opóźnione na przybyciu od 5 do 60 minut 30,0% (25,4 tysiąca). Licencjonowani przewoźnicy kolejowi w II kwartale odwołali 438 pociągów.
Statystyka opóźnień wygląda lepiej względem punktualności na poziomie 92,13% w drugim kwartale ubiegłego roku. Wzrost punktualności o 0,65 pkt. proc. oznacza o ponad pół tysiąca opóźnionych pociągów mniej – i to przy wzroście liczby pociągów na sieci. Względem pierwszego – zimowego – kwartału spadła natomiast punktualność PKP Intercity i to aż o 1,21 pkt procentowego, do 82,29 proc.. Jednak w trzecim kwartale ubiegłego roku wynik ten wynosił 80,86%.
Fatalny był II kwartał dla pasażerów Kolei Śląskich – opóźniło się 11,78 proc. pociągów. Bardzo poprawiły się za to Koleje Mazowieckie – z 86,72 proc. do 89,75 proc. Oprócz tradycyjnych liderów – WKD i SKM Trójmiasto, warto zwrócić uwagę na wysoką punktualność Kolei Wielkopolskich (95,56 proc.) W granicach 93–94 proc. utrzymuje się punktualność KD, SKM Warszawa, Arrivy i Przewozów Regionalnych.