Przewozy Regionalne kupią elektryczny ciągnik do manewrów

Na początku marca Przewozy Regionalne ogłosiły postępowanie na dostawę ciągnika szynowego do przeprowadzania manewrów pojazdów kolejowych wraz z przeszkoleniem pracowników zamawiającego. Specyfikacja zamówienia była bardzo ciekawa. Pojazd miał obsługiwać pojazdy do masy 250 ton, maksymalne nachylenie toru 2,5 promili, a prace manewrowe prowadzić z prędkością nawet 25 km/h - wszystko to przy zasilaniu elektrycznym. Ciągnik miał mieć też możliwość zdalnego sterowania, oraz ewentualnie wyposażony w koła do jazdy po drogach.

Postępowanie zostało unieważnione; jak tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu" rzecznik PR Dominik Lebda, przyczyną była duża liczba pytań jakie wpłynęły od potencjalnych wykonawców. - Doszliśmy do wniosku, że musimy uszczegółowić pewne wymagania - mówi rzecznik zapowiadając, że w najbliższym czasie PR ponownie ogłosi postępowanie.

Jednocześnie poznaliśmy kilka ciekawych założeń dla zakupu. Jak wyjaśnia przedstawiciel przewoźnika, ciągnik manewrowy będzie wykorzystywany w największym punkcie napraw taboru jakim dysponuje spółka, a mianowicie w Zakładzie Napraw Taboru z siedzibą w Kruszewcu. Podstawową działalnością tego zakładu jest wykonywanie napraw z czwartego poziomu utrzymania elektrycznych zespołów trakcyjnych. - Zdecydowaliśmy się na ciągnik elektryczny a nie spalinowy, ponieważ zamierzamy ten pojazd wykorzystywać nie tylko do pracy manewrowej na bocznicy na otwartej przestrzeni, ale także w zamkniętych halach - mówi Lebda.

Jak podaje, gabaryty ciągnika umożliwią wjazd pod pojazdy podniesione na podnośnikach, co umożliwi sprawne wyciągnięcie wózków jezdnych i przemieszczenie ich na stanowisko naprawcze.