– Powstanie „Białej Księgi – Niepełnosprawni a transport kolejowy" wpisuje się w podejmowane działania w całym obszarze obsługi osób niepełnosprawnych na kolei. Przed całą branżą jest jeszcze dużo rzeczy do zrobienia, ale trzeba przyznać, że inwestycje prowadzone w ostatnich latach znacznie ułatwiły życie osobom na wózkach i z innymi ograniczeniami fizycznymi – powiedział prezes Urzędu Transportu Kolejowego Krzysztof Dyl podczas prezentacji Białej Księgi.
Podczas prezentacji „Białej Księgi – Niepełnosprawni a transport kolejowy” od różnych osób można było usłyszeć, że w UTK pod pana kierownictwem problem osób niepełnosprawnych poruszających się koleją wreszcie urósł do rangi ważnych. Czym zasłużył sobie urząd na takie pochwały?
W UTK problemami niepełnosprawnych zajmują się dwie grupy. Pierwsza, grupa ekspercka, jest złożoną z osób, w dużej części niepełnosprawnych, które mają bogate doświadczenie wynikające z częstych podróży pociągami. Podchodzi ona do kwestii równej dostępności kolei od strony praktycznej i jest źródłem nieocenionych uwag i olbrzymiej wiedzy, którą dzielimy się podczas spotkań z drugą grupą, nazwijmy ją roboczą, złożoną z przedstawicieli kolejowych spółek. Te grupy mają ze sobą współgrać, aby wypracowywać jak najlepsze rekomendacje i rozwiązania, które mogą być od razu wdrażane w spółkach kolejowych. Tak też się dzieje i jest to po części zasługa coraz większej otwartości pracowników kolei.
Jak dużo skarg dotyczących warunków podróży dociera do UTK ze strony osób niepełnosprawnych?
W 2014 roku otrzymaliśmy około 100 skarg od osób z niepełnosprawnością. Ale muszę podkreślić, że problemy dotyczące tej grupy w rzeczywistości dotyczą znacznie szerszej grupy pasażerów, na przykład matek z wózkami dziecięcymi, czy osób starszych. Traktujemy więc te uwagi priorytetowo. Uwagi i wnioski z kontroli stanu faktycznego, jeśli jest zgodny ze stanem opisanym, przekazujemy do przewoźników lub do PLK.
Pobierz bezpłatnie Białą Księgę - niepełnosprawni a transport kolejowy
Przed całą branżą jest jeszcze bardzo dużo rzeczy do zrobienia, ale uczciwie trzeba przyznać, że inwestycje prowadzone w ostatnich latach znacznie ułatwiły życie osobom na wózkach i z innymi ograniczeniami fizycznymi. Ich problemy są coraz lepiej dostrzegane przez przedsiębiorców kolejowych. Dzięki temu, w mojej opinii, pociąg jest środkiem transportu znacznie przyjaźniejszym dla niepełnosprawnego niż np. autobus dalekobieżny i infrastruktura dworcowa towarzysząca takim przewozom.
Całą wypowiedź prezesa Krzysztofa Dyla na temat problematyki osób niepełnosprawnych na kolei przeczytasz na portalu MONITOR
