Rynek telekomunikacyjny przeszedł, z aktywną prokonkurencyjną polityką regulacyjną UKE, transformację z pełnego monopolu do konkurencji. Rynku kolejowego nie można na tym etapie nazwać rynkiem w pełni konkurencyjnym. W procesie koniecznych na rynku kolejowym zmian, niezbędne jest zadbanie o słabszą stronę umowy - pasażera – powiedział w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" Krzysztof Dyl, wiceprezes UTK ds. regulacji rynku kolejowego.
Rynek Kolejowy: Jakie największe wyzwania widzi Pan na nowym stanowisku?
Krzysztof Dyl, wiceprezes UTK ds. regulacji rynku kolejowego: Największym wyzwaniem jest poprawa sytuacji pasażerów oraz odbudowanie pozycji przewozów kolejowych jako przyjaznych pasażerowi, ekologicznych i atrakcyjnych wobec innych form komunikacji zbiorowej. Ważnym elementem jest zapewnienie jakości świadczonych usług, tak aby przejazd odbywał się w odpowiednich warunkach i w możliwie najkrótszym czasie z zachowaniem wszystkich aspektów bezpieczeństwa. Należy przy tym pamiętać, że mówiąc o warunkach podróży mam na myśli nie tylko sam przejazd, ale etap oczekiwania na przyjazd oraz zakup biletu, który dotyczy infrastruktury dworców kolejowych. Istotnym elementem jest jak najszybsze wprowadzenie przepisów UE dotyczących ochrony interesów i praw pasażerów. Kolejnym z elementów jest zwiększenie konkurencji na rynku kolejowym.
Rynek telekomunikacyjny, którym się Pan do tej pory zajmował różni się znacznie od kolejowego. Jakie widzi Pan różnice i podobieństwa między tymi rynkami?
Oba te rynki: telekomunikacyjny i kolejowy oparte są na infrastrukturze, która podlega udostępnianiu różnym graczom rynkowym. Ważne jest zapewnienie aby zasady udostępniania infrastruktury były klarowne i jednakowe dla wszystkich uczestników tego rynku. Istotne jest wprowadzenie mechanizmów zapewniających stabilność dla graczy rynkowych w dłuższej perspektywie czasowej, z uwagi na kapitałochłonność tej działalności np. koszty zakupu taboru. Niezbędne jest zapewnienie konkurencji i zwiększenie przewidywalności biznesowej, a także regulacyjnej.
Czy poziom regulacji rynku telekomunikacyjnego jest większy, czy mniejszy?
Rynek telekomunikacyjny przeszedł, z aktywną prokonkurencyjną polityką regulacyjną UKE, transformację z pełnego monopolu do konkurencji. Rynku kolejowego nie można na tym etapie nazwać rynkiem w pełni konkurencyjnym. W procesie koniecznych na rynku kolejowym zmian, niezbędne jest zadbanie o słabszą stronę umowy – pasażera. Dlatego ważne jest podjęcie działań zmierzających do poprawy sytuacji pasażera. W celu osiągnięcia powyższego niezbędne jest wzmocnienie pozycji regulatora, którego wpływ na rynek nie będzie ograniczał się wyłącznie do ważnego elementu jakim jest bezpieczeństwo. Istotne jest podjęcie działań zmierzających do uruchomienia procesów rynkowych, które będą stymulowały wzrost udziału rynku kolejowego w całym transporcie. Jednym z elementów jest zapewnienie możliwości prowadzenia działalności w warunkach konkurencji i stabilności w czasie.
Krzysztof Dyl został powołany na stanowisko wiceprezesa Urzędu Transportu Kolejowego 18 stycznia 2011 r. Dzień wcześniej odwołano go ze stanowiska zastępcy prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Krzysztof Dyl z wykształcenia jest magistrem inżynierem elektroniki i telekomunikacji (specjalność systemy telekomunikacyjne), absolwentem Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy, którą ukończył w 2000 r. Pracę zawodową rozpoczął w Ministerstwie Łączności w czerwcu 2000 r. Następnie został pracownikiem nowo utworzonego niezależnego urzędu, zajmującego się demonopolizacją i regulacją rynku telekomunikacyjnego w Polsce. W latach 2001-2002 pracował w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji, a od kwietnia 2002 r. do stycznia 2006 r. w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Od 14 stycznia 2006 r. pracował w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej. Początkowo pełnił obowiązki zastępcy dyrektora Departamentu Rynku Hurtowego Komunikacji Elektronicznej, od 19 kwietnia 2006 r. Zastępcy Prezesa UKE ds. telekomunikacyjnych i pocztowych.