Artur Górnik, były szef giełdowego Kredyt Inkaso został odwołany ze stanowiska prezesa spółki Cargowag. Pracę stracił też Jerzy Czajkowski, dyrektor oddziału firmy w Jaworzynie Śląskie. Odwołania mają związek z publikacjami „Pulsu Biznesu”, które ukazały się pod koniec października.
Cargowag, spółka zajmująca się remontami dla PKP Cargo funkcjonuje od 1 października. Prezesem spółki był Artur Górnik. Został on jednak odwołany ze stanowiska. „Ujawniliśmy, że dyrektorem oddziału PKP Cargowag w Jaworzynie Śląskiej został Jerzy Czajkowski, w latach 2008-2011 prezes PKP Cargo Wagon Jaworzyna Śląska. I że ta nominacja zbiegła się w czasie z dwoma wyrokami, w których, w których sąd nakazał Czajkowskiemu zapłatę ponad 400 tys. zł na rzecz PKP CW-JS z tytułu zaniechań, jakich dopuścił się jako były szef tej spółki” – informuje „Puls Biznesu”.
Firma musiała płacić kary i zwiększone opłaty środowiskowe, bo poprzednie zarządy spółek przez 6 lat nie wystąpiły o uzyskanie decyzji o korzystanie ze środowiska. Czajkowski został ze stanowiska odwołany. Na tym się jednak nie skończyło. Pracę stracił też Górnik, który Czajkowskiego powołał.
- Nie przedstawiono mi żadnych powodów odwołania. W mojej ocenie informacje podane przez „PB”, zostały wykorzystane jako pretekst do zwolnienia, gdy tymczasem chodziło o co innego: sposób implementacji paktu gwarancji pracowniczych PKP Cargo w PKP Cargowag – mówił „Pulsowi Biznesu” Górnik.
Jak informuje „Puls Biznesu” powodem odwołania mógł być też konflikt prezesa ze związkami zawodowymi. Jego przyczyną były plany redukcji zatrudnienia w PKP Cargowag oraz likwidację niektórych przywilejów np. 100 proc. wynagrodzenia w czasie choroby czy 300 proc. za godziny nadliczbowe. Dopiero po odwołaniu Górnika, firma przystąpiła do paktu gwarancji pracowniczych, podpisanego przez związki z PKP Cargo.