Poseł Platformy Obywatelskiej John Godson spędził dzisiejszą podróż pociągiem TLK z Łodzi do Warszawy w iście alpejskich warunkach. – To jest niebezpieczne, a będzie jeszcze zimniej. Uważam, że nie powinniśmy tego lekceważyć – powiedział „Rynkowi Kolejowemu”. Dlatego będzie interweniował w tej sprawie u prezesa PKP Intercity oraz ministra transportu.
Polityk poskarżył się na warunki podróży do Warszawy na Facebooku: „W pociągu do Warszawy- b. zimno, ogrzewania tylko w 1 wagon. Przygotowuje interwencje do prezesa PKP intercity” – napisał John Godson na swoim profilu. Wpis ten wywołał lawinę komentarzy od osób, które mają podobne doświadczenia.
Jak wyjaśnił John Godson w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”, jechał pociągiem TLK relacji Łódź Widzew – Warszawa Wschodnia, który wyruszył z Łodzi o godzinie 6:26. – Wszędzie było bardzo zimno. Nawet w wagonie klasy pierwszej. Dopiero w trzecim wagonie od czoła pociągu było włączone ogrzewanie, dlatego był on przepełniony – relacjonuje.
W tej sytuacji poseł postanowił dowiedzieć się od załogi pociągu, dlaczego ogrzewanie w wagonie nie działa. – Konduktor tylko wzruszył ramionami. Potem powiedział, że w dalszej części składu można znaleźć ciepłe miejsce – skarży się poseł. – To tylko pokazuje, że konduktorzy są przyzwyczajeni do tego. Ale my się nie powinniśmy przyzwyczajać, dlatego że ludzie, którzy jadą pociągiem płacą za to i oczekują dobrej jakości usługi. Jak się płaci, to trzeba też wymagać – zaznacza poseł.
John Godson zapowiedział, że będzie interweniował w tej sprawie. – Wystosuję pismo do prezesa PKP Intercity oraz interpelację do ministra transportu, gdyż dochodzą do mnie informacje od innych osób, które zobaczyły ten wpis i podają przykłady, że np. w Białymstoku, Olsztynie i w innych regionach Polski podobne sytuacje mają miejsce – mówi John Godson.
Polityk podkreśla, że sprawa jest dużo poważniejsza niż mogłoby się wydawać. – To jest niebezpieczne, a będzie jeszcze zimniej. Uważam, że nie powinniśmy tego lekceważyć. Nie daj Boże, niech jakiemuś podróżnemu z tego powodu coś się stanie. Może nawet umrze. I co wtedy? Dopiero wówczas będziemy o tym mówić? – pyta retorycznie polityk.
PKP Intercity nie wystosuje specjalnych przeprosin dla posła. Więcej na ten temat tutaj.
W piątek 3 lutego John Godson opublikował sowją interpelację. Można ją przeczytać tutaj.