W regionie podlaskim trwa realizacja projektu „Podlaska Kolej na Tak - społeczna strona kolei”. Odpowiedzialne za jego wykonanie jest Stowarzyszenie „Kolejowe Podlasie”. Wśród zamierzeń przedsięwzięcia była organizacja pociągów specjalnych, kursujących po Białymstoku, w tym trasie obecnie bez ruchu pasażerskiego.
- Rafał Jasiński, „Rynek Kolejowy”: Stowarzyszenie „Kolejowe Podlasie” realizuje projekt „Podlaska KOLEJ na TAK – społeczna strona kolei”. Skąd pomysł na przygotowanie tak oryginalnego zamierzenia, polegającego m.in. na organizacji dodatkowych pociągów pasażerskich kursujących po Białymstoku?
- Marcin Grześ, Stowarzyszenie „Kolejowe Podlasie” - koordynator projektu: Pomysł pojawił się na początku roku, inspiracją były spotkania i konsultacje społeczne przeprowadzane przez inne organizacje pozarządowe w Białymstoku. Zauważyliśmy, że na temat problematyki kolejowej nie było spotkań czy konsultacji. Nawet przy opracowywaniu planu transportowego województwa podlaskiego spotkania odbyły się jedynie w kilku największych miastach. Chcieliśmy sięgnąć dalej.
Projekt składa się z kilku elementów. Główną osią jest debata publiczna i włączanie społeczeństwa w tematy kolejowe. Pomysł kolei miejskiej w Białymstoku przewijał się w różnych kręgach od wielu lat. Niemniej jednak nie było szerszej debaty na ten temat stąd chcieliśmy poruszyć go włączając mieszkańców Białegostoku. Należało sobie jednak zadać pytanie jak rozmawiać o czymś co wiele osób nie mogło sobie wyobrazić. Pociąg jako element komunikacji miejskiej? Zdawaliśmy sobie sprawę że dla wielu osób mogło to być nierealne i abstrakcyjne. Dlatego potraktowaliśmy uruchomienie pociągów specjalnych kolei miejskiej w Białymstoku przez cały dzień jako narzędzie badawcze do sprawdzenia jakie są opinie i wrażenia trakcie przejazdu. Zebrane opinie będą bazą do debaty na ten temat. Chcieliśmy poznać zdanie mieszkańców a nie sympatyców kolei czy potrzebna jest kolej miejska. My jedynie zasygnalizowaliśmy pomysł i wizję.
- Jakie inne działania przewidziane są w ramach prowadzonego zadania?
- Projekt, oprócz tematu Kolei Miejskiej w Białymstoku, przewiduje organizację tzw. Kawiarenek Obywatelskich, czyli luźnych nieformalnych spotkań. Chodzi o możliwość wypłynięcia ciekawych wniosków czy potrzeb w trakcie rozmowy w przyjaznej atmosferze. Ostatnim elementem jest opracowanie w jedną całość wszystkich wniosków i rozmowa z instytucjami kolejowymi, którym przekażemy wnioski i sugestie.
- Jakim zainteresowaniem mieszkańców regionu cieszą się przygotowane przez Kolejowe Podlasie zadania?
- Do tej pory odbyły się dwa spotkania w miłej i przyjaznej atmosferze. Zgodnie z przewidywaniami na pierwsze przyszło około 20 osób, a kolejnym spotkaniu w Gródku (stacja Waliły) przyszło również około 20 osób. Zobaczymy, jaki przebieg będą miały kolejne spotkania.
Pociągi specjalne wbrew naszym obawom cieszyły się dużą popularnością. Pierwsze kursy od koło 6-7 rano były bez pasażerów, zaś kolejne od koło 7:30 cieszyły się rosnącą frekwencją. Popołudniu momentami w jednym składzie było 196 osób, nie licząc obsługi pociągi i ankieterów. Biorąc pod uwagę, że pociągi były obsługiwane autobusem szynowym SA108 prawie wyczerpaliśmy limit miejsc siedzących i stojących. Nie spodziewaliśmy się aż tak dużej frekwencji, to było dla nas przyjemne zaskoczenie. Podczas każdego przejazdu liczyliśmy pasażerów przy wsiadaniu i wysiadaniu na stacjach, a ankieterzy dodatkowo przeprowadzali ankiety pytając o opinie na temat przejazdów. Łącznie przewieźliśmy 1551 pasażerów (przy czym wiele osób jechało w obie strony i było liczone dwa razy) i zebraliśmy 431 ankiet. Nawet podczas jazdy w tłoku nastawienie podróżujących mieszkańców było bardzo pozytywne. Z jednej strony wiele osób skorzystało z okazji, aby po prostu przejechać się pociągiem, traktując przejazd jako atrakcję turystyczną (w szczególności dla dzieci), z drugiej strony widzieliśmy że część osób skorzystała z przejazdów, aby dotrzeć do pracy, traktując pociąg jako środek transportu (w tym rowerzyści).
- Czy łatwo było uzyskać wsparcie (w tym finansowe) dla tak nietypowego projektu? Jak układa się współpraca ze spółkami kolejowymi, partnerami przy realizacji projektu?
- Projekt jest finansowany w głównej mierze z programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich działający przy Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej i dlatego największą trudnością było przelanie wizji i pomysłu na papier oraz przekonanie ekspertów oceniających projekt o tym, że warto sfinansować przedsięwzięcie. Po tym jak uzyskaliśmy pozytywną decyzję ze strony Ministerstwa, o wsparcie zwróciliśmy się do Przewozów Regionalnych i PKP Intercity. W obu przypadkach odbiór naszego pomysłu był pozytywny i bez problemu uzyskaliśmy pomoc przy realizacji pomysłu. O wsparcie zwróciliśmy się również do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, gdzie również pozytywnie oceniono nasz projekt. Z tego źródła otrzymaliśmy kolejne środki. Przy organizacji pociągów Kolei Miejskiej w Białymstoku pozytywnie współpracowaliśmy zarówno z PKP PLK w Białymstoku w odniesieniu do ponownego otwarcia stacji Białystok Fabryczny, jak Przewozami Regionalnymi, które było przewoźnikiem. PKP Intercity włączyło się w akcje udostępniając bilety, umożliwiające bezpłatne przejazdy pociągami TLK pomiędzy stacjami Białystok a Białystok Starosielce.
Projekt wciąż trwa i na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas.