Po całej Małopolsce pojeździsz za 1 zł

Jak informuje urząd marszałkowski województw, dostępny tylko w dniu 22 września specjalny bilet za 1 zł uprawnia do nielimitowanej liczby przejazdów, w granicach Małopolski, pociągami Kolei Małopolskich i Polregio. Dodatkowo, bilet według oferty uprawnia jego właściciela do bezpłatnego przewozu jednego roweru.

Co ważne, kanałem dystrybucji biletów jest aplikacja mobilna iMKA, czyli bezpłatna mobilna wersja Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej. Aby zdobyć bilet za 1 zł trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem systemu i mieć zainstalowaną aplikację. Bilet dostępny będzie w zakładce „inne bilety”.

Aplikację można pobrać w dowolnej chwili ze sklepów systemowych i jest dostępna dla systemów operacyjnych: Android, iOS oraz WindowsPhone. Natomiast rejestracji do systemu można dokonać na dwa sposoby: poprzez Portal MKA na stronie www.mka.malopolska.pl bądź w Punkcie Obsługi Klienta MKA. W celu rejestracji konta w systemie oraz autoryzacji wymagane jest zdjęcie. Płatność w aplikacji możliwa jest na wiele sposobów, m.in. poprzez podpięcie karty płatniczej do aplikacji, tPortmonetkę, system Przelewy24, Blik czy PayPal – informuje samorząd. 

Pomimo braku jakichkolwiek dowodów na skuteczność akcji Dzień bez Samochodu, od lat włączają się w nią samorządy. W żaden sposób nie ograniczają jednak tego dnia ruchu samochodów – jak np. w Brukseli - a jedynie rozdają bezpłatne przejazdy (za które oczywiście zapłacić muszą w cenach biletów stali pasażerowie, lub też wszyscy mieszkańcy – w podatkach). W niektórych miastach bezpłatnie jeździć mogą wszyscy, w innych – tylko posiadacze samochodów na podstawie dowodu rejestracyjnego, co wydaje się jeszcze głupszą praktyką. 

Co ciekawe, w Małopolsce mamy najwyraźniej do czynienia z dwoma ofertami naraz, ponieważ kilka dni temu Polregio poinformowało, że podobnie jak w kilku innych województwach, na podstawie dowodu rejestracyjnego 22 września można odbyć podróż bezpłatnie. Nie jest to jednak oczywiście akcja przewoźnika, tylko samorządów, które sfinansują z podatków koszty wprowadzenia "darmowych" przejazdów.