Polskie Koleje Państwowe nie muszą stosować prawa zamówień publicznych na zasadach ogólnych. Dotyczą ich bowiem bardziej liberalne przepisy sektorowe - wynika z opinii przygotowanej przez Urząd Zamówień Publicznych. O wyjaśnienie niektórych wątpliwości zwróciły się same PKP. Nie były pewne, czy dotyczą ich ogólne zasady udzielania zamówień publicznych, czy przepisy tzw. Sektorowe - pisze Rzeczpospolita.
Różnica jest zasadnicza. Zwykli zamawiający stosują bowiem ustawę od progu 6 tys. euro, sektorowi zaś dopiero od wartości zamówienia przekraczającej 400 tys. euro dla dostaw i usług oraz 5 mln euro dla robót budowlanych.
PKP jest, zdaniem UZP, zamawiającym sektorowym i może stosować bardziej liberalne przepisy. Autorzy opinii doszli do wniosku, że spółki działające w ramach PKP nie zostały utworzone "w szczególnym celu zaspokajania potrzeb o charakterze powszechnym", o czym jest mowa w art. 3. ust. 1 pkt 3 prawa zamówień publicznych (wówczas podlegałyby ogólnym zasadom). Dotyczy ich ustęp 4 tegoż artykułu dedykowany zamawiającym sektorowym.
Inną wątpliwość PKP budziły zamówienia, które niekoniecznie wprost związane są z obsługą sieci transportu kolejowego (art. 122 ust. 1 pkt 5 pzp). Czy udzielając zamówienia na budowę np. siedziby spółki, należy korzystać z przepisów sektorowych, ogólnych czy też w ogóle nie trzeba stosować ustawy?
Ustawa nie precyzuje ani samej definicji "sieci", ani terminu jej "obsługi". UZP zastosował interpretację korzystną dla PKP. - Przez obsługę należy rozumieć spełnianie ogółu działań organizacyjnych niezbędnych do funkcjonowania sieci. Będzie to zatem zarówno budynek administracyjny, jak i budynki przeznaczone do obsługi osób i rzeczy - napisali autorzy opinii.