- PKP Cargo za cztery tygodnie wejdzie na giełdę – powiedział w ubiegłym tygodniu w Gdańsku prezes PKP SA Jakub Karnowski. Jego przełożony, minister transportu Sławomir Nowak ma nadzieję, że przewoźnik w najbliższych latach stanie się konkurentem Deutsche Bahn.
- Mam nadzieję, że rynek przyjmie PKP Cargo z otwartymi ramionami, choć nie jest to łatwy czas na debiut giełdowy. Mam nadzieję, że prywatyzacja to dopiero wstęp do ekspansji na rynki europejskie i liczę, że w ciągu 4-5 lat, po istotnych zmianach, które przeszedł i będzie przechodził, stanie się równorzędnym konkurentem dla Deutsche Bahn – zapowiedział minister Nowak.
- Po tym torze, którym przejedzie na polską giełdę PKP Cargo, w ciągu najbliższych lat przejedzie też PKP Intercity – dodał minister. Jego wypowiedź uzpełnił prezes PKP SA Jakub Karnowski. Według jego słów debiut PKP Cargo na giełdzie nastąpi jeszcze przed końcem października.
Planowana oferta ma być skierowana do inwestorów instytucjonalnych i indywidualnych w Polsce oraz kwalifikowanych nabywców instytucjonalnych. Prezes PKP Cargo Łukasz Boroń nie chce się wypowiadać nt. szacowanej wartości oferty spółki (w mediach pojawiają się informacje o 2 mld zł). – Pozwólmy inwestorom wycenić spółkę. Jej wartość będzie znana w dniu publikacji ceny sprzedaży akcji – powiedział.
Jaki informowaliśmy w środę, w przyszłym tygodniu Komisja Nadzoru Finansowego ma zatwierdzić prospekt emisyjny PKP Cargo – dowiedział się nieoficjalnie „Rynek Kolejowy”. Prawdopodobnie już następnego dnia po zatwierdzeniu prospektu rozpoczną się zapisy na akcje dla inwestorów indywidualnych.