Dywidenda cztery razy wyższa niż rekomendacja zarządu – taką decyzję podjęło wczoraj PKP SA względem PKP Cargo. Połowa ze 137,5 mln złotych trafi do spółki–matki. Związkowcy, którzy zrezygnowali ostatnio z większych podwyżek dla pracowników, są podzieleni w opiniach na temat dywidendy.
Dywidenda dla akcjonariuszy PKP Cargo, o której wypłacie zdecydowało właściwie PKP SA, które ma większość akcji, jest ponad cztery razy wyższa niż kwota rekomendowana przez zarząd przewoźnika. Prezes Adam Purwin rekomendował wypłatę dywidendy w wysokości 32,69 mln zł, czyli 50 proc. zysku skonsolidowanego za rok 2013. Walne Zgromadzenie podjęło wczoraj decyzję o wypłacie dywidendy w wysokości aż 137,5 mln złotych.
Tymczasem ledwie przed miesiącem działające w PKP Cargo związki zawodowe zgodziły się na podwyżkę w wysokości 100 zł dla prawie 22 tysięcy pracowników PKP Cargo – wobec 450 zł postulowanych w ramach sporu zbiorowego. Związkowcy podkreślali, że porozumienie udało się osiągnąć w trudzie – a na początku roku zarząd proponował 38 złotych, bo na tylko na tyle miało być stać spółkę.
Solidarność oburzona
– W głowie mi się nie mieści, skąd nagle znalazło się tyle, których nie było na podwyżki – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Marek Podskalny z NSZZ „Solidarność”. Zapowiada, że podczas najbliższego posiedzenia Rady Nadzorczej PKP Cargo będzie o to pytał prezesa PKP SA Jakuba Karnowskiego. Ta spółka jest ciągle większościowym udziałowcem PKP Cargo, więc to jej zarząd podejmuje decyzję w sprawie dywidendy.
– Przy rozmowach o podwyżkach mówiono nam, że nie ma kasy na nic. Rada Nadzorcza, w której zasiadam przyjęła propozycję zarządu, czyli 50 proc. zysków. To łącznie 30 mln złotych. Miało to sens i przede wszystkim – było zgodne ze strategią i prospektem emisyjnym. I nagle Zgromadzenie Akcjonariuszy wypłaca cztery razy tyle – oburza się związkowiec.
– Wypłata wyższej dywidendy pozostaje bez wpływu na naszą sytuację finansową, plany inwestycyjne i rozwojowe PKP Cargo– zapewnił wczoraj Adam Purwin, prezes spółki. – A co ma mówić? – pyta Podskalny. Według niego Adam Purwin mówi to, co chce usłyszeć właściciel. – Wyjęcie stu milionów z kasy spółki nie może pozostać bez wpływu na inwestycje – uważa przedstawiciel kolejowej „Solidarności”.
Związek maszynistów czeka na informacje
Przeciwne zdanie ma Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów. Według niego, decyzja o wypłacie wysokiej dywidendy nie niesie zagrożenia dla pracowników – Nie znamy jeszcze uzasadnienia tej decyzji, dlatego trudno ją skomentować. Zarząd PKP Cargo stwierdził, że dywidenda nie odbije się na płynności finansów spółki – przypominał zastrzegając, że więcej będzie można powiedzieć po zebraniu Rady Nadzorczej.
Jak powiedział Miętek, zadaniem PKP SA jest pozyskiwanie środków na spłatę zadłużenia, nie należy się więc dziwić wypłacie dywidendy, gdy są na to środki. – Być może pozwoli to na przykład opóźnić sprzedaż kolejnych akcji – zastanawia sie Miętek. Jak dodaje, pracownicy również otrzymają dywidendę – choć skromną. Przy ofercie publicznej przekazano im bowem część akcji.