- W 2005 r. na infrastrukturę kolejową przeznaczono 50 mln zł. Obecny rząd kieruje na ten cel ponad miliard. To ogromna różnica i z tym nikt nie może dyskutować. Nikt - podkresliła posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Pierzchała podczas targów Silesia TSL Expo 2011, zorganizowanych w Sosnowcu.
Jak wskazała Pierzchała, PO stworzyła podstawy dla powołania Funduszu Kolejowego. Posłanka podała także, że dzisiaj braki na Śląsku, jeśli chodzi o infrastrukturę kolejową wynoszą 3 mld zł. Zainwestowanie takich pieniędzy pozwoliłoby zlikwidować ok. 1 tys. obostrzeń eksploatacyjnych na łącznej długości 2 tys. torów. - Bez względu na to, jakie będzie kolejny rząd, wszelkie zmiany na lepsze jeśli chodzi o infrastrukturę kolejową, są widoczne dopiero po kilku latach. Na kolei nie ma nic szybko. - podkreśliła posłanka PO.
- Obecnie przeszło 20 proc. środków idzie na kolej. Wcześniej było to tylko kilka procent. To widać i czuć, choć zwykły obywatel odczuje to dopiero po kilku latach - zaznaczyła Pierzchała.
- Śląsk spina linie kolejowe z północy, południa, wschodu i zachodu. Ten rząd przygotował kilkanaście ustaw, które mają pomóc w rozwoju kolei. Również na Śląsku, gdzie kolej ma kluczowe znaczenie. GOP generuje ponad 45 proc. masy towarowej przewożonej przez sieć kolejową PKP PLK. W 2010 r. na Śląsku zrealizowano przejazdów ponad 538,9 tys. pociągów towarowych oraz 388,2 tys. pociągów pasażerskich - poinformowała posłanka. Jak podała, aż 37 proc. linii kolejowych na Śląsku znajduje się w stanie niezadowalającym (w całej Polsce – 27 proc.), a w stanie dostatecznym – 42 proc. (w całej Polsce – 36 proc.).
- Na to, aby temat kolejowy "załatwić", nie wystarczy jedna kadencja rządu. Na to potrzeba co najmniej kilku kadencji. I to gabinetów, które chcą rozwiązać pozytywnie sytuację na kolei. A ten rząd na pewno chce - zaznaczyła posłanka PO.
Elżbieta Pierzchała podkreśliła także, że dla infrastruktury kolejowej w Śląsku niezbędny jest wieloletni program inwestycyjny. - W przeciwnym razie może dojść do paraliżu transportu kolejowego w tym regionie, co odbije się także na reszcie kraju - powiedziała parlamentarzystka.