Rynki krajów tzw. obszaru 1520 mm to ogrom szans dla dostawców na potrzeby tamtejszych przewoźników kolejowych, ale i środowisko trudne i specyficzne. Dotyczy to również lokomotyw. Jakie są potrzeby na rynkach 1520 mm i plany przewoźników z tego obszaru? Czy będą one szansą dla producentów z Polski? Odpowiedzi na te pytania padną podczas konferencji "Perspektywy rynku lokomotyw", która już 27 marca w Warszawie.
Obecnie same tylko rosyjskie koleje państwowe (RŻD) eksploatują ponad 11 tys. lokomotyw. Według prognoz tamtejszych władz, coroczny przyrost wolumenu przewożonych towarów ma wynosić ok. 16 proc. Do roku 2030 RŻD mają pozyskac 23,4 tys. lokomotyw, które mają zostać zatrudnione przy nowych przewozach, jak i zastąpić część starszych maszyn, wycofywanych z eksploatacji. Szacunkowe wydatki na nowy tabor w kolejnych latach mają wynieść nawet ponad 240 mld rubli.
Według danych francuskiego koncernu Alstom, obecnego w krajach byłej WNP od dawna, wartość rynku taboru kolejowego w tym obszarze w latach 2012-2014 to 5,6 mld euro. 10 proc. z tej kwoty to lokomotywy spalinowe, a 15 proc. - elektryczne. Aż 30 proc. stanowią kupowane przede wszystkim przez RŻD i UZ wagony towarowe. Coroczny przyrost wartości rynku to ok. 10 proc.
Po upadku ZSRR i zmianie ustroju gospodarczego, każdy z krajów byłego Związku Radzieckiego poszedł własną drogą, jeśli chodzi o zakupy lokomotyw. W Rosji sprzedano 25 proc. udziałów w tamtejszym Transmashholdingu koncernowi Alstom, w wyniku czego pozyskano know-how niezbędne dla realizacji wspólnych przedsięwzięć taborowych. Podobne projekty rozpoczęto także z niemieckim Siemensem.
Koleje ukraińskie przeprowadziły podobne działania, jednak w ograniczonym zakresie. Oprócz własnych projektów, nawiązano także współpracę z Siemensem. Inną drogą podążyły państwa bałtyckie, czy kraje Azji Centralnej. Tym pierwszym, ze względu na niewielkie rozmiary posiadanego taboru, najwygodniej było kupić zupełnie nowe pojazdy - postąpiły tak koleje litewskie (LG), które pozyskały lokomotywy Eurorunner Siemensa. Tymczasem np. Kazachstan postawił z jednej strony na zakup rozwiązań chińskich, amerykańskich (General Electric, lokomotywy TE33A), czy francuskich (maszyny zbudowane na bazie Prima I Alstomu).
Coroczna konferencja "Perspektywy Rynku Lokomotyw" jest jedyną tego typu okazją do dyskusji nad stanem obecnym i przyszłością rynku lokomotyw w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. To interesująca szansa dla regionalnych i międzynarodowych firm na zaprezentowanie ich produktów, planów oraz realizowanych obecnie projektów. W ostatnich latach kolejne edycje konferencji zgromadziły ponad 350 gości, będących przedstawicielami kluczowych podmiotów z polskiego i europejskiego rynku kolejowego, dostarczyły informacje na temat nowych przedsięwzięć, obecnego stanu floty lokomotywowej, problemów związanych z jej utrzymaniem i modernizacją.
Więcej informacji, program oraz formularz zgłoszeniowy - tutaj.
