Bydgoska Pesa na przełomie roku opóźniła dostawy na kilku kontraktach. Kolejnym jest prestiżowa umowa na pociągi spalinowe Link dla Kolei Czeskich. Bydgoski producent uspokaja, że były to przejściowe trudności.
Dostawy opóźnił...czeski podwykonawca
Opóźnionymi dostawami spalinowych zespołów trakcyjnych Link dla Kolei Czeskich (České Dráhyy) zajęła się już miejscowa prasa. Według "Dziennika Pilzneńskiego" Pesa opóźniła dostawę pociągu dla tego okręgu o 33 dni, co przy karach rzędu 19 200 koron dziennie oznacza 633,6 koron (ok. 104 tys. złotych) kary dla czeskiego przewoźnika, które zostaną w całości przełożone na polskiego producenta. Według gazety, opóźnienia występują też w innych regionach.
- Dostawy w Czechach były opóźnione głównie z powodu nieterminowej dostawy silników MTU i zestawów kołowych produkowanych przez czeskiego poddostawcę Bonatrans - tłumaczy w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" rzecznik Pesy Michał Żurowski.
- Warto jednak pamiętać, że zanim nastąpiły problemy z terminowym dostarczaniem nam silników przez MTU, cztery pierwsze pojazdy przekazywaliśmy z wyprzedzeniem, a teraz - gdy już logistycznie nic już nie sprawia problemu - kolejny, dziesiąty już Link wyjechał z fabryki przed terminem. W efekcie harmonogram został już nadrobiony - zaznaczył rzecznik.
Reszta Linków przyjedzie wcześniej?
W Bydgoszczy zapewniają, że Pesa postara się wynagrodzić kolejom czeskim niedogodności związane z opóźnieniem w dostawie. Producent zmierza obecnie do tego, by wszystkie pojazdy zamówione przez ĆD dostarczyć dużo wcześniej niż przewiduje umowa. Zamiast do 17 marca 2014 roku, wszystkie Linki miałaby zameldować się w Czechach do końca bieżącego roku.
Koleje Czeskie zamówiły łącznie u bydgoskiej Pesy 31 pociągów serii Link za prawie 2 mld koron czeskich (ok. 330 mln zł). W Czechach pojazdy polskiego producenta są nazywane Regio Shark. Obsługują połączenia w regionach miast Karlovy Vary, Ústí nad Labem i Zlín.
Przełom roku nie jest najszczęśliwszy dla bydgoskiego producenta. O dwa miesiące opóźniły się czterech dostawy Elfów dla Kolei Śląskich, producent musiał też wrócić do pierwotnego harmonogramu dostaw dla Kolei Wielkopolskich. Czy można mówić o kryzysie wśród producentów podzespołów? - Każda sytuacja - czy to w produkcji czy na rynku - ma swoje indywidualne uwarunkowania, toteż trudno o generalne wnioski dotyczące dostaw - zaprzecza Żurowski.
Czytaj też: