- domaga się od kolejarzy Urząd Marszałkowski. PKP mówi, że to niemożliwe, bo linia kolejowa jest w likwidacji.
Od 1 września PKP wprowadza dodatkowe kursy szynobusów między Piłą, Lipką Krajeńską a Krzyżem. W sumie pięć pociągów. - Szynobusy będą jeździły częściej na tej trasie, bo tak chce Urząd Marszałkowski - mówi Marek Parafianowicz, zastępca dyrektora ds. technicznych Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Poznaniu.
Urzędnicy wymagają też, żeby autobusy szynowe zaczęły znów wozić Wielkopolan na trasie Leszno - Kąkolewo - Jarocin. Na razie pociągi na tej linii nie jeżdżą wcale, bo od 1 kwietnia zostały zawieszone. PKP nie stac było na utrzymywanie linii, więc PLK przestało ją utrzymywać i zlikwidowało nadzór nad przejazdami. W chwili obecnej uruchomienie przewozów na tej trasie wymagałoby cofnięcia tych zmian. Jeśli szynobus miałby kursować od września maszynista musiałby przed każdym przejazdem zatrzymywać pociąg i opuszczać szlabany.
W Urzędzie Marszałkowskim potwierdzają, że chcą, by od 1 września z Leszna przez Kąkolewo i Gostyń do Jarocina jeździły dwie pary szynobusów. - Dzieci mają prawo dojechać spokojnie do szkół, a dorośli do pracy. Od początku roku szkolnego pociągi będą tędy jeździć codziennie - mówi jeden z urzędników Departamentu Ekologii, Infrastruktury, Mienia. - Ruch rzeczywiście jest tu zawieszony, ale linia nie jest likwidowana - dodaje. Ustawa o transporcie kolejowym stanowi, że żeby zlikwidować linię, to pociągi po niej nie mogą jeździć przez co najmniej sześć miesięcy. - A pół roku jeszcze nie minęło - przekonuje urzędnik.
Roman Hajdrowski z PLK mówi, że jeśli samorząd dojdzie do porozumienia z Zakładem Przewozów Regionalnych w zakresie uruchomienia na tej linii pociągów, to PLK umożliwią te przejazdy.