W przetargu na dostawę 30 nowych pojazdów dla Tramwajów Śląskich Newag chce startować w konsorcjum z chorwackim Koncarem. Wykluczają to jednak warunki zamówienia. Newag uważa, że łamie to porozumienia międzynarodowe. Odwołanie jest już w KIO.
Postępowanie na dostawę 30 fabrycznie nowych tramwajów jest dwustopniowe. Same pojazdy mają być "wysokiej jakości i nowoczesnej konstrukcji", do tego jednokierunkowe, wieloczłonowe, o udziale niskiej podłogi nie mniej niż 60 proc. długości podłogi przedziału pasażerskiego. TŚ zamawiają tramwaje wraz z pakietem naprawczym i specjalistycznym sprzętem niezbędnym do eksploatacji wagonów. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", od warunków postępowania odwołał się Newag Chodzi o kryterium doświadczenia. Zamawiający zapisał, że podmioty uczestniczące w przetargu mają mieć na koncie dostawę 10 tramwajów, które mają świadectwo homologacji wydane w jednym z krajów Unii Europejskiej.
Eurodyskryminacja
Newag, który nie dostarczył jeszcze tramwajów, ale stara się wejść na ten rynek, chciał wystartować w konsorcjum z chorwackim Koncarem. Zapis to uniemożliwia, ale Newag liczy na umowy o międzynarodowej współpracy.
- Ten producent dostarczył 30 tramwajów do Chorwacji. Ten kraj jest stowarzyszony z UE od 2003 roku. Zapisy umowy, ratyfikowanej też przez nasz kraj mówią, że po podpisaniu umowy Chorwacja nie powinna być dyskryminowana gospodarczo. Polska strona powinna uwzględnić fakt że zapis dyskryminuje wykonawcę, i odpowiednio zmienić wymagania - mówi Józef Michalik, dyrektor marketingu Newagu.
Chorwackie tramwaje w Katowicach?
Obecne prawo zamówień publicznych pozwala na swoisty handel doświadczeniem wykonawców - wystarczy być w konsorcjum, żeby użyczyć doświadczenia, nie trzeba w nim nic de facto robić. Michalik zapewnia, że ten przypadek nie wchodzi w grę - Planujemy współpracę podobną, do znanego z konsorcjum dla dostawy wagonów Inspiro dla Metra Warszawskiego - twierdzi.
- Na pewno Konar miałby udział w dostawach, a nie tylko użyczył doświadczenia na potrzeby przetargu. Najprawdopodobniej nabędziemy od nich silniki trakcyjne i sterowanie dla nich. Ale trudno to ocenić, bo to zależy od wymagań przetargu, które poznamy w drugim etapie. Być może okaże się, że efektywniej będzie wykorzystać gotową konstrukcję Koncaru - kończy Michalik.
Przetarg może się przedłużyć
Krajowa Izba odwoławcza ma dwa tygodnie na zwołanie posiedzenia i rozpatrzenie odwołania Newagu. W Tramwajach Śląskich usłyszeliśmy, że postępowanie przetargowe może się trochę przedłużyć z powodu odwołania - To zależy od tego, ile KIO będzie potrzebować na wydanie orzeczenia - mówią w TŚ.