W poniedziałek na poznańskich Wolnych Torach spadający komin zmiażdżył peugeota zaparkowanego poza terenem rozbiórki. Przyczyny wypadku zbada komisja powołana przez nadzór budowlany.
W poniedziałek wieczorem na zaparkowanego przy ul. magazynowej Peugeota 206 runął komin. Kierowcy nic się nie stało, bo auto stało puste. - Przy robotach rozbiórkowych takie rzeczy się zdarzają - powiedział "Gazecie Wyborczej" Roman Biniszkiewicz, dyrektor poznańskiego oddziału gospodarowania nieruchomościami PKP. Dodał, że trudno określić przyczynę zawalenia się komina. Ustali to specjalna komisja.
Komin stał na terenie Wolnych Torów, gdzie od połowy marca kolejarze i firma Trigranit wyburzają warsztaty, magazyny itp. Komin, który zmiażdżył samochód, był częścią jednego z budynków. Na zlecenie OGN PKP SA burzyła go firma Ruszkowski. Prace po wypadku nie zostały przerwane.
Więcej