Gminy, które chcą kupić Polskie Koleje Linowe mają problem z pozyskaniem środków na ten cel. Burmistrz Zakopanego zakłada wypuszczenie obligacji, które wykupią sami mieszkańcy by uzyskać później akcje PKL.
- Gminy nie mogą same wypuścić obligacji, bo obciążyłoby to ich budżet. Dlatego konieczne jest powołanie spółki, której celem będzie wypuszczenie obligacji na zakup PKL. Po dokonaniu transakcji obligacje zostaną zamienione na udziały w spółce - powiedział "Gazecie Krakowskiej" burmistrz Zakopanego Janusz Majcher.
- Uważam, że te plany mają sens i powołanie spółki celowej ma rację bytu - zaznaczył Sebastian Bogus, prezes zarządu Domu Inwestycyjnego. Patronem finansowym całego przedsięwzięcia chce byc warszawska Giełda.
- Zamierzamy przeprowadzić analizę ekonomiczną przedsięwzięcia, kogo zaprosić do negocjacji, jaki jest odbiór mieszkańców, czy zechą nabyć obligacje/ Z tego jednak, co się zorientowaliśmy, wynika, że są podmioty zainteresowane kupnem obligacji, między innymi fundusze inwestycyjne. Wstępnie oceniliśmy, że jesteśmy w stanie zebrać kapitał potrzebny na kupienie PKL według obecnej wartości spółki - powiedział "Gazecie Krakowskiej" Jan Lasyk, audytor w zakopiańskim magistracie.
Więcej