Choć poznaliśmy już większość założeń kolejnego rocznego rozkładu jazdy, wciąż nie wiemy, jak kursować miałyby pociągi dalekobieżne do Łomży. Ministerstwo Infrastruktury informuje o trwających wciąż analizach. Ich ważnym aspektem ma być konieczność racjonalnego wydatkowania środków publicznych.
Na Portalu Pasażera opublikowano już projekt rocznego rozkładu jazdy 2025/2026, który wejdzie w życie w grudniu tego roku i będzie obowiązywał przez kolejnych dwanaście miesięcy. Uwzględniono w nim ruch pociągów na zamkniętych obecnie trasach, które mają zostać otwarte w tym czasie. W wyszukiwarce znajdziemy więc np.
pociągi PKP Intercity z Żywca do Suchej Beskidzkiej, które ruszą dopiero latem przyszłego roku.
Rozkład na trasie do Łomży pozostaje tajemnicą
W czerwcu 2026 r. ma zostać umożliwiony także przejazd pociągów na
modernizowanej w ramach programu Kolej Plus linii 49 ze Śniadowa do Łomży. Dzięki temu po ponad trzydziestu latach ostatnie z wymienionych miast ma odzyskać dostęp do kolei pasażerskiej. Zgodnie z zapowiedziami z października wówczas dotrą tam najprawdopodobniej nie tylko kursy regionalne, ale i
pociągi dalekobieżne PKP Intercity. W prowadzonym przez PKP PLK Portalu Pasażera próżno jednak szukać założeń oferty.
Wciąż nie jest ona bowiem opracowana. – Szczegóły dotyczące realizacji kolejowych połączeń dalekobieżnych do i z Łomży są w trakcie uzgodnień – mówi Anna Szumańska, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. Resort, który miałby finansować przewozy, wskazuje na kilka czynników wpływających na ostateczny kształt przygotowywanego rozkładu jazdy.
Przepustowość, dostępność taboru i rygory budżetowePierwszym z nich jest przepustowość odcinków, po których będą przebiegać trasy pociągów. Resort nie odpowiedział przy tym wprost na nasze pytania o to, którędy pociągi narodowego przewoźnika miałyby do Łomży dotrzeć. Drugi z aspektów to dostępność taboru. Linia 49 jest niezelektryfikowana, konieczne będzie więc wykorzystanie pojazdów z napędem spalinowym.
Przypomnijmy, że PKP Intercity planują pozyskać takie jednostki od prywatnego przewoźnika
SKPL Cargo, który złożył ofertę w przetargu na wynajem spalinowych zespołów trakcyjnych. Na tym lista czynników warunkujących ofertę się jednak nie kończy. – Konieczne jest racjonalne gospodarowanie środkami publicznymi – zauważa bowiem nasza rozmówczyni. Nie precyzuje jednak, ile par pociągów mogłoby zostać skierowanych na nową dla państwowej spółki trasę.