Od września, dzięki wyłączeniu semaforów i podniesieniu prędkości, pociągi na I linii metra będą mogły jeździć w mniejszych odstępach. System SOP-2W, w który są wyposażone składy, jest w pełni certyfikowany i umożliwia zejście docelowo do częstotliwości 2 min. Teraz – głównie nocą – trwają intensywne testy, w których mieliśmy okazję uczestniczyć.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: Jakie znaczenie mają zmiany w prowadzeniu ruchu pociągów, które są wdrażane na I linii metra?
Piotr Kozłowski, dyrektor ds. przewozów w Metrze Warszawskim: Doszliśmy do pewnej wydolności I linii w postaci 33 pociągów w ruchu. Dołożenie jakiegokolwiek dodatkowego składu przy blokadzie samoczynnej dwustawnej jest w tej chwili już niemożliwe. SOP umożliwia nam jazdę z częstotliwością, dla której była projektowana I linia, czyli czasem następstwa wynoszącym 90 sekund. Mamy więc jeszcze dużo możliwości zejścia od obecnej częstotliwości 2 min. 30 sekund.
Dla mnie kluczowa jest płynność ruchu. Jeśli maszynista ma do dyspozycji większą prędkość, to może nadgonić pewne opóźnienia (np. powstałe w wyniku dłuższego postoju na stacji czy blokowania drzwi). Przy przejściu z 60 do 80 km/h oszczędzamy na jedno kółko trzy minuty – o tyle skróci się czas przejazdu pomiędzy stacjami końcowymi.
Na czym dokładnie polegają odbywające się teraz testy?
Dla nas, Służby Ruchu, służą przede wszystkim przygotowaniu do opracowania nowego rozkładu jazdy, ponieważ zmienią się nieznacznie czasy przejazdu. Również w przypadku personelu prowadzenia ruchu mamy taką samą sytuację jak na II linii – wyłączenie semaforów to dosyć istotna zmiana, do której trzeba przygotować odpowiednio pracowników.
Czy takie testy odbywają się teraz co noc?
Nie mamy aż tak dużych możliwości, gdyż w nocy odbywają się także różne prace czy przeglądy. W ciągu tygodnia do takich jazd wykorzystujemy więc jedną noc. W tej chwili, od dwóch weekendów, ćwiczymy też – po godz. 0:30, gdy przechodzimy na czas następstwa co 15 minut – jazdy nocne z pasażerami. Jeśli podróżni tego nie zauważyli, to bardzo dobrze – znaczy, że wszystko sprawnie działa.
Jak się zmieni rozkład?
Wszystko będzie zależało od ostatecznych uzgodnień z Zarządem Transportu Miejskiego co do zamówionej wielkości pracy przewozowej. Rozmowy powinny zostać dograne w sierpniu. Na pewno pociągów będzie więcej i czas oczekiwania będzie lepszy niż dotychczasowy.
Więcej o zmianach na portalu Transport-publiczny.pl