Kilka dni temu ewakuacyjne wyjścia i wejścia do metra w Warszawie zostały zaryglowane biało-czerwoną taśmą. „Gazeta Wyborcza” postanowiła spytać, jak może to wpłynąć na ewentualną ewakuację pasażerów.
Z wejść i wyjść ewakuacyjnych korzystają osoby z wózkami, rowerami, czy z pojemnymi walizkami. Jednak w ostatnich dniach zostały one zaryglowane. A przejście przez bramkę z tak dużymi przedmiotami jest bardzo trudne. Zawsze można skorzystać z wind, ale te znajdują się tylko po jednej stronie peronu. Wiele osób musiałoby zatem nadrabiać drogi. Podróżni pytają, co będzie w czasie ewakuacji, gdy wyjścia będą zaryglowane.
Jak informuje „Wyborcza”, rzecznik metra oznajmił najpierw, że ryglowane są te bramki, które są naprawiane. Okazuje się jednak, że taśmą obwiązano wszystkie bramki ewakuacyjne.
Jak informują przedstawiciele Metra Warszawskiego, umowa przewozowa Metra z miastem nakłada obowiązek ryglowania bramek. Poza tym korzystanie z nich bez uzasadnienia podlega karze. Także przedstawiciele ZTM-u twierdzą, że bramki muszą być zaplombowane. - Nie ma się co martwić o sytuacje nadzwyczajne, bo dyżurny stacji w chwili zagrożenia przecina plombę i otwiera bramki – powiedział „Wyborczej” Paweł Olek z biura prasowego ZTM.
Więcej